Jak poinformowały w piątek lokalne władze, nawiedzające Meksyk ulewne deszcze przyczyniły się do śmierci co najmniej 29 osób. Trwają poszukiwania licznych zaginionych. Najtrudniejsza sytuacja panowała na wschodzie kraju, w stanach Veracruz, Hidalgo, Queretaro i Puebla, ale niebezpieczna pogoda dotknęła także zachodnich wybrzeży oraz centralnie położonego obszaru metropolitarnego stolicy.
Paraliż na drogach, wody po szyję
Służby ochrony ludności w stanie Hidalgo informowały w piątek o 16 ofiarach śmiertelnych i dodały, że woda zniszczyła co najmniej 1000 domów i setki budynków użyteczności publicznej. Kilkanaście miejscowości zostało całkowicie odciętych od świata, w stanie występują przerwy w dostawach prądu, a osuwiska zablokowały główne drogi. Odwołano liczne połączenia autobusowe.
W sąsiednim Veracruz najpoważniej dotknięte zostało miasto Poza Rica. Lokalne media informowały o zalanych ulicach - miejscami poziom wody sięgał szyi, a szybko płynąca woda porywała samochody i ciskała nimi o domy. Mieszkańcy byli zmuszeni do szukania schronienia na dachach najwyższych budynków oraz na drzewach. Ratownicy dotarli na miejsce dopiero po kilku godzinach.
- Nikt nie był na to przygotowany. Poziom wody sięgał półtora metra - opowiadał w rozmowie z agencją Reuters właściciel kawiarni w Poza Rica. - Wszystko jest w fatalnym stanie - dodał.
Niebezpieczny powrót do domu
- Pracujemy nad zapewnieniem pomocy ludności, udrożnieniem dróg i przywróceniem dostaw energii elektrycznej - napisała prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum w mediach społecznościowych. Ministerstwo obrony poinformowało, że do pomocy poszkodowanym ruszyło ponad 5400 funkcjonariuszy, którzy mają pomóc w monitorowaniu sytuacji, ewakuacji i sprzątaniu dotkniętych obszarów.
Groźna aura dotknęła także mieszkańców stolicy. W piątek wieczorem ulewne opady unieruchomiły jedną z linii metra w mieście Meksyk. Na centralnych stacjach zapanował chaos, gdy setki mieszkańców obszarów podmiejskich próbowały wrócić do domów. Wiele osób obawiało się, że podróż do domu może zająć im ponad cztery godziny. Czekał ich powrót w trudnych warunkach atmosferycznych, w deszczu i ograniczonej widzialności.
Autorka/Autor: ast
Źródło: Reuters, nmas.com.mx
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/MIGUEL VICTORIA