Słowackie media podały, że wśród ofiar lawiny błotnej w Tatrach na Słowacji nie było Polaków. W zdarzeniu życie straciły dwie kobiety, Czeszka i Słowaczka. Do zdarzenia doszło w czwartek, gdy zwały błota uderzyły w wiatę, pod którą stali turyści.
W czwartek w Dolinie Mąkowej zeszła lawina błotna. Uderzyła ona w wiatę, w której przed burzą ukryło się 16 turystów. Dwóch osób nie udało się uratować, a cztery zostały ranne. Kolejni poszkodowani doznali drobnych obrażeń - poinformowali ratownicy Horskiej Zachrannej Służby (HZS).
W słowackich mediach pojawiały się sprzeczne informacje na temat narodowości ofiar. Początkowo przekazano informację o tym, że w wypadku zginęły Polka i Słowaczka, jednak w piątek policja podała, że ofiarami były 50-letnia Słowaczka i 51-letnia Czeszka. Po czwartkowej katastrofie wszczęto śledztwo w sprawie okoliczności śmierci dwóch turystek.
Trudna akcja ratunkowa
Na miejsce zdarzenia udali się pieszo ratownicy HZS, a jednocześnie z bazy wystartowały dwa śmigłowce. Ze względu na wylewający z brzegów górski potok, błotnisty teren i powalone drzewa ratownicy mieli problem z dotarciem na miejsce, dlatego konieczne było przetransportowanie ich na miejsce wypadku śmigłowcami. W poszukiwaniach poszkodowanych brały również udział psy. Wykorzystano również kamerę do przeszukiwania gruzów - relacjonowali ratownicy HZS.
Poszkodowani zostali przetransportowani do Ździaru, skąd dalej karetki przewiozły ich do szpitala w Popradzie. Następnie ratownicy ewakuowali na pokładzie śmigłowców turystów, którzy z uwagi na osuwisko i zniszczenie szlaku zostali uwięzieni w Dolinie Mąkowej i nie doznali żadnych urazów.
Ciała dwóch zmarłych kobiet zostały zabrane do Ździaru, a w ich transporcie brała udział załoga śmigłowca TOPR z Zakopanego.
Ewakuowano pozostałych 14 osób
W trakcie akcji ratunkowej spod Szerokiej Przełęczy wpłynęła kolejna prośba o pomoc od czeskiego turysty, który doznał urazu nogi i nie mógł samodzielnie zejść. Został przetransportowany na dół na pokładzie śmigłowca.
Pozostałe z 16 osób, które były uwięzione, ewakuowano w bezpieczne miejsce. W akcji ratowniczej uczestniczyli ratownicy górscy oraz dwa śmigłowce. Ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego poinformował, że w rejon katastrofy przed godziną 20 śmigłowcem udali się ratownicy z Zakopanego.
Szlaki turystyczne w Dolinie Mąkowej oznakowane kolorami zielonym i czerwonym zostały zamknięte.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24