Pracownicy 20-hektarowej winnicy Bodegas wyposażeni w latarki czołowe zbierają winogrona po zapadnięciu zmroku. Za dnia byłoby to niemożliwe przez żar lejący się z nieba. - Jak nie było fal upałów, to zbieraliśmy winogrona później - powiedział Andres Morate, właściciel winnicy.
Winogrona zwykle są zbierane w połowie września, ale Andres Morate, właściciel winnicy Bodegas, rozpoczął ten proces w tym roku dużo wcześniej, bo 24 sierpnia.
- Jak nie było fal upałów, to zbieraliśmy winogrona później. Ale w ostatnich latach zbiory zostały przyspieszone. Teraz dochodzi do tego jeszcze susza. To był bardzo trudny rok - powiedział Morate. - Chociaż winogrona rosły obficie, suche lato sprawiło, że stały się mniej soczyste - dodał.
"Praca od zachodu do 2 lub 3 rano"
Przez zmiany klimatu niektóre rejony Półwyspu Iberyjskiego stały się najsuchszymi od 1200 lat - wynika z badań opublikowanych w zeszłym miesiącu w czasopiśmie "Nature Geoscience". Tego lata Hiszpania doświadczyła trzech niezwykle długich fal upałów, które podsyciły też między innymi pożary.
Andres Morate, który szczyci się zrównoważoną, ekologiczną produkcją win bez użycia nawozów lub nawadniania wyjaśnia, że dla najlepszych rezultatów winogrona muszą rozwijać się w stopniowym tempie - od momentu ich powstania na roślinie do momentu zbioru. Ale od niedawna pogoda przyspieszyła ten proces ze szkodą dla ich zdrowia.
- Praca w nocy, od zachodu do 2 lub 3 rano, ma swoje zalety nie tylko dla zbieraczy, ale także dla winogron, zanim zostaną one wyciśnięte do produkcji wina - powiedział. Dodał, że im chłodniejsze są owoce, gdy dotrą do winnicy, tym bardziej ich aromat i smak jest skoncentrowany.
Susza w Hiszpanii
Susza w Hiszpanii odsłoniła ciekawe zabytki, które przez lata były zalane. Wody w zbiornikach ubywa z tygodnia na tydzień, a susza staje się problemem ogromnych rozmiarów. Hiszpańskie zbiorniki są już na poziomie zaledwie 36 procent swojej całkowitej pojemności, to o prawie 20 punktów procentowych mniej niż dekadę temu, gdy w tym samym czasie osiągnęły 54 procent.
- Z drona robi to jeszcze większe wrażenie, bo z góry widok jest na cały teren - mówił pilot drona, który nagrywał niemal wyschnięte zbiorniki wodne.
Źródło: Reuters