Wskutek osunięcia się ziemi na drogę w miejscowości Pueblo Rico w departamencie Risaralda na północnym zachodzie Kolumbii do rzeki wpadło kilka pojazdów, w tym autobus. Śmierć poniosły co najmniej 33 osoby - przekazał minister spraw wewnętrznych Kolumbii Alfonso Prada.
Do osunięcia się ziemi doszło w niedzielę między miejscowościami Pueblo Rico i Santa Cecilia w departamencie Risaralda. To około 230 kilometrów na północny zachód od stolicy kraju, Bogoty. Osuwisko zostało spowodowane gwałtownymi ulewami.
Ziemia zepchnęła z drogi do pobliskiej rzeki kilka pojazdów, w tym autobus, którym podróżowało około 30 osób. Autobus jechał z miasta Cali w departamencie Valle del Cauca do Condoto w departamencie Chocó.
Ponad 30 ofiar śmiertelnych, ranni
Na miejscu katastrofy znajdowane są kolejne ciała. W poniedziałek wieczorem naszego czasu kolumbijskich minister spraw wewnętrznych Alfonso Prada poinformował, że zginęły co najmniej 33 osoby. Wśród ofiar jest co najmniej troje dzieci.
Prada przekazał również, że uratowano dziewięć rannych osób, spośród których cztery są w stanie krytycznym.
Nadal pracują ekipy ratownicze, wspomagane przez ciężki sprzęt.
Setki osób zginęły od początku roku z powodu ulew
Według rządowych danych, które przytoczyła Agencja Reutera, z powodu ulewnych opadów deszczu w tym roku zginęło w Kolumbii co najmniej 216 osób, a 48 osoby uznaje się za zaginione.
Dach nad głową straciło 538 tysięcy mieszkańców.
Źródło: PAP, Reuters