W północnej Japonii narasta problem ataków niedźwiedzi na ludzi i infrastrukturę. W piątek w prefekturze Iwate doszło do kolejnego zdarzenia z udziałem zwierzęcia. Tym razem niedźwiedź przedostał się do pensjonatu z gorącymi źródłami i przez kilka godzin pozostawał w środku.
"To było naprawdę przerażające"
Jak podała japońska stacja NTV, ponadmetrowy samiec wtargnął rano tego dnia do jednego z lokalnych pensjonatów, położonego na wysokości 850 metrów w górach w okolicach miasta Yonezawa. Obiekt był już zamknięty na zimę, po tym jak kilka dni wcześniej, 3 listopada, zauważono w jego pobliżu niedźwiedzia.
Zwierzę musiało zostać zastrzelone przez myśliwych. Na nagraniach z miejsca zdarzenia wewnątrz budynku widać zniszczone drewniane elementy, otwarte lodówki i porozrzucane jedzenie.
- To było naprawdę przerażające - powiedział właściciel pensjonatu Kazuo Sasaki, wspominając moment, gdy usłyszał hałas wewnątrz obiektu.
Problem z niedźwiedziami. Przyczyn jest kilka
Postępujące zmiany klimatu, które wpływają na dostępność pożywienia dla niedźwiedzi, a także depopulacja obszarów wiejskich sprawiają, że mieszkańcy coraz bardziej narażeni są na konfrontacje z tymi zwierzętami.
Od kwietnia w całym kraju odnotowano ponad 100 incydentów z udziałem niedźwiedzi. W trakcie nich zginęło rekordowo dużo osób - odnotowano 13 ofiar śmiertelnych. Ponad dwie trzecie ataków miało miejsce w prefekturach Iwate i Akita.
W reakcji na falę zgłoszeń, władze zdecydowały się wysłać żołnierzy do pomocy w działaniach zabezpieczających rejony najbardziej dotknięte obecnością tych zwierząt. Jeszcze we wrześniu złagodzono przepisy dotyczące użycia broni przez myśliwych w terenach miejskich, by umożliwić szybszą reakcję w przypadku zagrożeń. Mieszkańcy terenów szczególnie niebezpiecznych od tygodni byli proszeni o unikanie gęstych lasów, pozostawanie w domach po zmroku, a nawet noszenie dzwonków, by odstraszyć niedźwiedzie, które mogłyby szukać pożywienia w pobliżu ich domów.
Autorka/Autor: jzb
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters