Na Islandii nadal obowiązuje stan nadzwyczajny w związku z możliwym wybuchem wulkanu na półwyspie Reykjanes na południowo-zachodnim krańcu wyspy, choć ryzyko erupcji maleje ze względu na spadek aktywności sejsmicznej - przekazały w piątek miejscowe służby. Według władz, z powodu uszkodzeń budynków i dróg na skutek wstrząsów mieszkańcy ewakuowanego miasta Grindavik będą mogli wrócić do domów dopiero za kilka miesięcy.
Obserwowany od końca października wzrost aktywności sejsmicznej i podziemne wypływy lawy wzbudziły obawy o erupcję wulkanu na islandzkim półwyspie Reykjanes. Z tego powodu dwa tygodnie temu wprowadzono stan wyjątkowy i ewakuowano miasto Grindavik położone kilkadziesiąt kilometrów od stolicy kraju, Reykjaviku.
Biuro Meteorologiczne Islandii stwierdziło w piątkowym oświadczeniu, że erupcja w tamtej części kraju, w rejonie ewakuowanego miasta lub w jego pobliżu, jest obecnie postrzegana jako mniej prawdopodobna. "Aktywność sejsmiczna spada" - poinformowano, dodając, że "prawdopodobieństwo erupcji maleje z biegiem czasu".
W wyniku spadku aktywności od początku tygodnia poziom ryzyka związanego z trzęsieniami Ziemi w mieście Grindavik został obniżony w czwartek z awaryjnego do niebezpiecznego - poinformował w oświadczeniu islandzki organ obrony cywilnej.
Mieszkańcy będą mogli wrócić do domów za kilka miesięcy
Od czwartku ewakuowani mieszkańcy mogą wjeżdżać do Grindaviku, aby odebrać więcej rzeczy osobistych. W piątek to niespełna czterotysięczne miasto odwiedziło pięciu deputowanych do islandzkiego parlamentu.
Jak jednak powiedział Vidir Reynisson z Departamentu Ochrony Ludności i Zarządzania Kryzysowego, z powodu uszkodzeń infrastruktury, czas, jaki minie, zanim ludzie będą mogli ponownie zamieszkać w Grindaviku, jest liczony w miesiącach.
Ponad tydzień temu poziom gruntu w zachodniej części Grindaviku obniżył się o ponad metr. W wyniku silnych wstrząsów doszło do licznych pęknięć nawierzchni dróg. Nieprzejezdna stała się główna ulica, a z powstałych dziur wydobywają się wulkaniczne wyziewy. Uszkodzone zostały również budynki. W mieście wzniesiono zabezpieczenia mające na celu powstrzymanie wypływu lawy i w konsekwencji uniknięcie zniszczenia budynków i infrastruktury na wyspie.
Leżąca na styku dwóch płyt kontynentalnych Islandia znajduje się na terenie znanym z dużej aktywności sejsmicznej. W efekcie erupcji wulkanu Eyjafjallajokull w 2010 roku zablokowany został na kilka dni ruch lotniczy między Europą i Ameryką Północną.
Źródło: PAP, Reuters,, tvnmeteo.pl