Z powodu burzy Barra w całej Irlandii ogłoszono ostrzeżenia meteorologiczne. W trzech hrabstwach wydano trzeci, najwyższy stopień alarmów. Wiatr w porywach może przekraczać prędkość 130 kilometrów na godzinę.
Sztorm Barra uderzył w Irlandię we wtorek. Co najmniej 59 tysięcy gospodarstw domowych i firm w Irlandii zostało pozbawionych prądu - poinformował operator sieci energetycznych ESB Network. Policja zaleca, aby bez potrzeby nie wychodzić z domów.
Irlandzka służba meteorologiczna Met Éireann wydała czerwone alerty przed silnym wiatrem w hrabstwach Cork, Kerry i Clare , co oznacza, że istnieje tam bezpośrednie zagrożenie dla życia. Pomarańczowe alarmy przed wiatrem obowiązuję w hrabstwach: Limerick, Waterford, Galway, Mayo, Wexford, Dublinie, Louth, Wicklow i East Meath. Na pozostałym obszarze kraju obowiązuje żółty poziom zagrożeń.
Wiele obszarów, zwłaszcza w hrabstwie Cork, jest pod wodą w efekcie ulewnych deszczy. Irlandzki nadawca RTE informuje o połamanych drzewach, przygniecionych samochodach, a także o odwołanych niektórych lotach na lotniska w Dublinie, Cork i Shannon.
Burza Barra - silny wiatr i powodzie
Towarzyszący burzy wiatr wieje z prędkością ponad 80 kilometrów na godzinę. Porywy mogą przekraczać prędkość 130 km/h. Ze względu na połączenie wysokich fal, fali sztormowej i przypływu spodziewane są kolejne przybrzeżne powodzie. Mogą się utrzymywać zakłócenia w dostawie prądu i utrudnienia komunikacyjne.
Czerwone alarmy w trzech hrabstwach będą ważne do godziny 21 we wtorek, po czym zostaną zmienione na pomarańczowe, obowiązujące do 6 rano w środę.
Ostrzeżenia pierwszego stopnia - żółte - będą obowiązywać w całej Irlandii do godziny 18 w środę.
Synoptycy prognozują opady deszczu o sumie do 30 litrów na metr kwadratowy, w wyższych partiach może spaść do 50 l/mkw.
Dokąd zmierza Barra
Barra przesuwa się w kierunku północno-wschodnim i jej uderzenie jest spodziewane także w pozostałej części Wysp Brytyjskich. Skutki sztormu już są odczuwane w Irlandii Północnej, gdzie pozbawionych prądu zostało 7500 gospodarstw domowych.
Obawy związane z uderzeniem Barry są tym większe, że na niektórych terenach północno-wschodniej Anglii oraz Szkocji dopiero zakończono usuwanie burzy Arwen, która przeszła przez te tereny w ostatni weekend listopada. Spowodował on przerwanie dostaw prądu do około miliona domostw, z czego kilkanaście tysięcy było pozbawionych elektryczności przez ponad dziewięć dni.
Źródło: ENEX, BBC, PAP