Mieszkańcy wpisanego na listę UNESCO starożytnego miasta Hoi An rozpoczęli w sobotę wielkie sprzątanie po tym, jak zaczęły opadać wody powodziowe. W ostatnich dniach środkową część Wietnamu nawiedziły intensywne opady deszczu.
Lawiny błotne i powodzie błyskawiczne
Uliczki miasta oświetlone lampionami i zabytkowe drewniane domy w Hoi An znalazły się pod wodą. Mieszkańcy miasta przyznają, że dawno nie widzieli aż tak dużej powodzi. Teraz gdy poziom wody opadł, właściciele sklepów i restauracji usuwają warstwy błota z witryn, naprawiają meble i przywracają zasilanie, by jak najszybciej ponownie otworzyć swoje lokale dla turystów.
- Wszystko zostało zabrane przez wodę, straty są ogromne - mówi 40-letni właściciel restauracji Dang Quoc Dat. - Zostały nam tylko zniszczone meble, które trzeba będzie wymienić, ale jestem zdeterminowany, aby przezwyciężyć te trudności wraz z innymi właścicielami przedsiębiorstw w mieście - dodaje.
Według wietnamskiej agencji ds. klęsk żywiołowych, intensywne opady deszczu spowodowały w regionie lawiny błotne i powodzie błyskawiczne, w wyniku których zginęło co najmniej 29 osób, a pięć uznaje się za zaginione. Ponad 22 tysiące domów wciąż znajduje się pod wodą, a prawie 100 tysięcy mieszkańców pozostaje bez prądu.
Władze ostrzegają, że intensywne opady deszczu w środkowym Wietnamie mogą wystąpić także w kolejnych dniach. Z prognoz wynika, że w niektórych miejscach może spaść nawet ponad 700 litrów deszczu na metr kwadratowy, co grozi ponownym podniesieniem poziomu rzek i kolejnymi zalaniami.
Autorka/Autor: jzb
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters