Pogoda na 16 dni. Właśnie mamy apogeum upałów. Co dalej?

Za nami najgorętszy, jak na razie, dzień tego lata - temperatura osiągnęła 35,5 stopnia w sobotę (Wielichowo, woj. wielkopolskie). Upalnie było też w niedzielę - w Ostrołęce odnotowano 35,3 st. C. Przyczyna tej fali upałów to powietrze, które napłynęło do nas z Afryki, a cyrkulację sprzyjającą takiemu przemieszczaniu się mas powietrza utworzyły wspólnie wyż znajdujący się na wschodzie Europy oraz niż przemieszczający się nad północną częścią kontynentu. Z tym niżem związany jest chłodny front atmosferyczny, za którym podąża zdecydowanie zimniejsze powietrze, które od północnego zachodu będzie wdzierać się do naszej części Europy (patrz mapa).

Zanim do całego kraju napłynie chłodniejsze powietrze, to jeszcze w pierwszej połowie tygodnia temperatura może osiągać, zwłaszcza na południu, 30-31 stopni Celsjusza. Później jednak wszyscy odczujemy ochłodzenie i na północy Polski będą nie więcej niż 22-23 st. C, a na południu 27-28 st. C.

Z podobną temperaturą, nie przekraczającą 30 stopni, zapowiada się również ostatni tydzień lipca, a wyraźnie chłodniejsza aura w tych dniach będzie nad Bałtykiem i tam na termometrach zobaczymy czasami mniej niż 20 stopni.

Następna 16-dniowa prognoza temperatury w najbliższą niedzielę.