Okratek australijski to grzyb znany ze swojego specyficznego wyglądu i nieprzyjemnego zapachu. Nie jest łatwo trafić na niego w naszym kraju. Udało się to Reporterce 24 na Podkarpaciu.
Jak poinformowała nas internautka, na grzyb nazywany "palcami diabła" natknęła się w sobotę w miejscowości Bierówka w powiecie jasielskim. - Wygląda pięknie, choć zapach który wydawał, był nie do pozazdroszczenia - powiedziała pani Katarzyna.
W Polsce jest rzadkością
Okratek australijski nazywany jest również kwiatowcem australijskim (Clathrus archeri). To grzyb z rodziny sromotnikowatych, której przedstawiciele w Polsce są uznawani za grzyby niejadalne. Pochodzi z Australii. Na naszym kontynencie zaobserwowano go pierwszy raz w 1914 roku we Francji. Według naukowców został prawdopodobnie przywieziony wraz z ziemią i roślinami sprowadzonymi do europejskich ogrodów botanicznych. Cechuje się bardzo charakterystycznym zapachem, który nie należy do przyjemnych. Może być mdło-owocowy, a niekiedy przypominać woń padliny lub ekskrementów.
Okratek jest rzadko widywany w Polsce. Najgęściej występuje na południu kraju. Aby go spotkać, od początku lata do listopada, a jeżeli jest ciepło, to nawet do grudnia, warto rozglądać się na żyznych i nawożonych glebach, w młodych lasach i zaroślach. "Palce diabła" rosną najczęściej pod brzozą brodawkowatą, sosną zwyczajną i topolą osiką.
Źródło: Kontakt 24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24