Do śmiertelnego wypadku doszło w Tatrach. W sobotę turysta spadł z wysokości w rejonie Orlej Perci. To najtrudniejszy szlak w polskich górach.
- Młody mężczyzna spadł w przepaść, idąc Orlą Percią pomiędzy Pośrednim a Zadnim Granatem - poinformował ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Jakub Hornowski.
Według relacji ratowników, turysta wędrował Orlą Percią samotnie. O wypadku centralę TOPR w Zakopanem zawiadomili turyści, którzy widzieli, jak turysta spada skalnymi zboczami na stronę Doliny Buczynowej. Upadek około 300 m zboczem okazał się śmiertelny. TOPR śmigłowcem przetransportował zwłoki na lądowisko przy szpitalu w Zakopanem.
Jak powiedział ratownik dyżurny, przyczyny wypadku nie są znane. Turyści, którzy zadzwonili do TOPR, nie widzieli samego momentu wypadku, ale wiadomo, że w miejscu gdzie doszło do upadku, nie ma już pokrywy śnieżnej.
Trudny technicznie szlak
Jak przypomina Tatrzański Park Narodowy, trasa na Orlej Perci przeznaczona jest dla najbardziej wprawnych i doświadczonych turystów. To najtrudniejsza wyprawa górska, na jaką możemy wybrać się w Polsce, wymagająca odpowiedniego przygotowania kondycyjnego, sprzętowego i technicznego. Od 1909 do 2014 roku na Orlej Perci (wraz ze szlakami dojściowymi i z odcinkiem Zawrat-Świnica) doszło do 122 wypadków śmiertelnych.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło także w piątek w Tatrach Wysokich, po słowackiej stronie gór. Trójka polskich turystów utknęła wysoko w górach podczas wyprawy na masyw Gerlach, najwyższy szczyt pasma. Słowaccy ratownicy pomogli wspinaczom w bezpiecznym powrocie do schroniska.
Czytaj dalej: Polscy turyści w pułapce. Opadli z sił, zastał ich mrok
Źródło: TOPR, TPN, PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock