Halny wieje w Tatrach, utrudniając turystykę górską. Jak podał Tatrzański Park Narodowy, silny wiatr może powalać drzewa i łamać gałęzie. Miejscami szlaki są mokre i błotniste, a w wyższych partiach gór także oblodzone.
Halny zawitał do Tatr. Na Podhalu i w południowych powiatach Małopolski do piątku obowiązywać może alert drugiego stopnia przed silnym wiatrem, który w porywach może osiągnąć prędkość do 110 kilometrów na godzinę. W Zakopanem w czwartek rano porywy sięgały 90 km/h.
Do godziny 8 rano zakopiańscy strażacy interweniowali 18 razy, głównie przy usuwaniu drzew powalonych na jezdnie. W jednym przypadku drzewo spadło na dach. Nie było osób poszkodowanych. Z powodu halnego wstrzymano ruch transportu konnego na szlaku do Morskiego Oka.
Jak opowiadał reporter TVN24 Maciej Stasiński, rano z Zakopanego doskonale było widać wał fenowy - zjawisko, które towarzyszy halnemu.
Niekorzystne warunki turystyczne
Warunki do uprawiania turystyki są bardzo trudne - przekazał w czwartek rano Tatrzański Park Narodowy. Silny, porywisty wiatr może łamać gałęzie i drzewa oraz utrudniać poruszanie się, co stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia. Powalone drzewa i konary mają być sukcesywnie usuwane.
Od wysokości około 1900 metrów nad poziomem morza na szlakach zalega cienka warstwa świeżego śniegu, a lokalnie, zwłaszcza nad ranem i w miejscach zacienionych, mogą występować oblodzenia. Na leśnych odcinkach szlaków jest natomiast mokro i błotniście. TPN przypomniał, że dni są coraz krótsze, więc wycieczka powinna być tak zaplanowana, aby wrócić przed zmrokiem. W plecaku warto mieć latarkę czołową.
Na szlaku pomiędzy Halą Ornak a Przełęczą Iwaniacką uszkodzone zostały poręcze mostków. Do czasu wymiany należy zachować szczególną ostrożność. Na odcinku Psia Trawka - Rówień Waksmundzka jest również uszkodzony mostek, ale istnieje możliwość jego obejścia.
Źródło: PAP, TPN
Źródło zdjęcia głównego: pogoda.topr.pl