Mieszkaniec stanu Pensylwania od roku skarżył się na problemy z gardłem. Coraz bardziej chrypiał, zmieniał mu się tembr głosu. Po dokładnych badaniach okazało się, że w jego gardle wyrósł grzyb.
Według badań, których wyniki opublikowano w czwartek w czasopiśmie "JAMA Otolaryngology - Head & Neck Surgery", 60-latek nie sprawiał wrażenia osoby chorej, mimo pogarszającej się chrypki i duszności. Jego internista leczył go wziewnymi kortykosteroidami, takimi jak przy astmie, jednak terapia nie przynosiła efektów.
Tajemnicza infekcja
Aby zbadać struny głosowe mężczyzny i krtań, lekarze zastosowali technikę obrazowania o dużej szybkości, zwaną wideostroboskopią. Badanie ujawniło "poważny" obrzęk tkanki wyściełającej gardło pacjenta, który wpłynął na zwężenie dróg oddechowych. Lekarze przeprowadzili również biopsję tkanki z krtani mężczyzny i potwierdzili, że była spuchnięta, nieregularna i łatwo się rozrywała.
W badaniu pobranej tkanki okazało się, że zawiera ona plamy martwych komórek krtani, które otoczone były skupiskami komórek odpornościowych. To mogło sugerować, że obumarły z powodu bardzo poważnego stanu zapalnego w gardle. Towarzyszyły im pączkujące komórki drożdży, które zidentyfikowano jako Blastomyces dermatitidis. Grzyb ten powoduje chorobę zwaną blastomykozą lub drożdżycą amerykańską.
Rzadki przypadek
Amerykańska agencja federalna Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) podaje, że B. dermatitidis występuje przede wszystkim w wilgotnej glebie oraz rozkładającym się drewnie i liściach. Ludzie mogą zachorować po inhalacji zarodników zawieszonych w powietrzu, chociaż większość populacji nie choruje po kontakcie z tym grzybem. Ryzyko zakażenia rośnie, jeśli osłabiony jest układ odpornościowy.
Choroba najczęściej obejmuje płuca i skórę, rzadziej kości lub układ nerwowy. W przypadku mężczyzny grzyb wyrósł tylko w krtani. "Blastomykoza krtani, po raz pierwszy zaobserwowana w 1918 roku, jest rzadką manifestacją pozapłucną" - zauważyli lekarze w opisie przypadku.
Ze względu na znaczną niedrożność dróg oddechowych mężczyzny, przeszedł on operację, podczas której w jego tchawicy umieszczono rurkę do oddychania, a w żołądku rurkę do karmienia. Przeszedł również wielomiesięczną terapię lekami przeciwgrzybiczymi. Po pięciu miesiącach wideostroboskopia wykazała, że obrzęk gardła mężczyzny zmniejszył się, a jego fałdy głosowe odzyskały pewną ruchomość.
Źródło: JAMA Network, LiveScience
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock