Tysiące formacji skalnych znajdujących się w pobliżu naturalnej granicy między północną a południową półkulą Marsa mogą być kolejnym dowodem na istnienie wody na tej planecie - twierdzą naukowcy. Najnowsze badania sugerują, że ten obszar Czerwonej Planety mógł zostać ukształtowany przez erozję wodną kilka miliardów temu.
Ponad 15 tysięcy marsjańskich kopców wystaje z powierzchni planety w obszarze zwanym Chryse Planitia, położonym w północnej okolicy okołorównikowej planety. Ogromna liczba, a także skład geologiczny formacji skalnych przypominających słynne Monument Valley w Stanach Zjednoczonych od dawna był obiektem zainteresowania naukowców. Dzięki zdjęciom wykonanym przez orbitery NASA oraz Europejskiej Agencji Kosmicznej międzynarodowy zespół ekspertów mógł z bliska zobaczyć i przeanalizować warstwy budujące te tajemnicze struktury.
- Każdy kopiec składa się z serii warstw, z których każda jest zapisem wydarzenia z przeszłości [...] Dla geologa patrzenie na te warstwy jest jak patrzenie na strony książki - każda z nich opowiada historię - powiedział w rozmowie z CNN dr Joe McNeil, główny autor badania oraz planetolog i badacz podoktorancki w londyńskim Muzeum Historii Naturalnej.
Według ekspertów marsjańskie kopce mogą być kolejnym dowodem na istnienie wody na Czerwonej Planecie. Szczegóły badań opublikowano na łamach "Nature Geoscience".
"Niesamowita różnorodność struktury"
Dane dostarczone przez orbitery pozwoliły naukowcom na wgląd w geologię kopców. Zdjęcia w wysokiej rozdzielczości ujawniły między innymi "niesamowitą różnorodność ich struktury".
- Odkryliśmy, że woda była obecna zarówno na powierzchni, jak i pod powierzchnią tego regionu w geologicznych skalach czasowych, 4-3,8 miliarda lat temu - podkreślił McNeil i dodał, że kopce pierwotnie były częścią wyżyn, składały się z setek metrów bogatych w glinę skał, które powstały w obecności ciekłej wody.
Formacje skalne w Chryse Plantitia są też większe i starsze od tych znajdujących się na wyżynie Kolorado w USA. Marsjańskie kopce sięgają około 550 metrów (około 200 m wyżej niż wzgórza w Monument Valley) ponad dno doliny i rozciągają się na terenie dwa tysiące razy większym niż Park w Arizonie.
Dalsza analiza wykazała także znajdującą się na formacjach warstwę gliny, co zdaniem ekspertów sugeruje, że na powierzchni Marsa było mnóstwo wody, która wchodziła w reakcje chemiczne ze skałami. Chociaż istnieją dowody na to, że na Marsie kiedyś istniały rwące rzeki i jeziora, trudno powiedzieć, jaki rodzaj wody spowodował erozję - uważa autor badania.
- To jak próba zrozumienia fabuły książki, w której brakuje większości stron, a pozostałe są podarte i wyblakłe. Możemy poskładać część historii, ale większość z niej pozostaje do interpretacji - stwierdził dr Joe Macneil.
Za kilka lat poleci tam łazik
W okolicy, w której znajdują się kopce ma lądować łazik ExoMars Rosalind Franklin, którego start zaplanowano na 2028 rok. Istnieje szansa, że urządzenie podda dokładnej analizie formacje skalne w Chryse Plantitia, co może ujawnić więcej informacji na temat historii wody na Czerwonej Planecie.
Eksploracja tej części Marsa może też przynieść odpowiedź na pytanie, czy istniał tam starożytny północny ocean.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: NASA