Megarakieta Starship wystartuje po raz trzeci. Lot został zaplanowany na dziś, a podczas niego ma zostać dokonana pierwsza próba uruchomienia silników w przestrzeni kosmicznej. Jak podkreślił projektant, firma SpaceX, trzeci test będzie możliwy dzięki danym zebranym podczas poprzednich - nieudanych - lotów.
W środę amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) wydała zgodę na trzeci start rakiety Starship zaprojektowanej przez SpaceX, firmę Elona Muska. Okno startowe otworzy się w czwartek o godzinie 8 czasu lokalnego (w Polsce będzie wtedy godz. 13) i pozostanie otwarte przez dwie godziny.
Ambitne plany SpaceX
Trzeci lot Starshipa zakłada start obydwu stopni pojazdu - boostera oraz samego statku kosmicznego. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, booster odłączy się już w przestrzeni kosmicznej, wyhamuje i rozpocznie powrót na Ziemię. W momencie rozłączenia Starship ma po raz pierwszy uruchomić własne silniki w przestrzeni pozaziemskiej. Po zakończeniu tej fazy pojazd wejdzie ponownie w atmosferę i rozpocznie lądowanie na Oceanie Indyjskim.
- Trzeci test ma na celu wykorzystanie wszystkich danych, które zebraliśmy podczas poprzednich lotów, a jednocześnie podejmiemy próbę zrealizowania wielu ambitnych celów - przekazał SpaceX.
Dotychczas przeprowadzono dwa loty próbne całego systemu Starship. W kwietniu 2023 roku rakieta zaczęła niekontrolowanie obracać się cztery minuty po starcie, a inżynierowie podjęli decyzję o jej zdetonowaniu. W listopadzie 2023 roku odbył się kolejny próbny lot, w czasie którego Starship miał dotrzeć na orbitę. Krótko po udanej separacji I i II stopnia na wysokości 70 km, I stopień eksplodował. To samo spotkało II stopień niedługo przed osiągnięciem orbity.
SpaceX uznaje obydwie te próby za spory sukces - rakiety poleciały, a analiza przyczyn skutków katastrof pozwoliła znaleźć i wyeliminować słabe punkty konstrukcji.
Kolonizacja kosmosu
Starship to budowana przez SpaceX megarakieta, która ma nie tylko wynosić największe ładunki na orbitę i znacząco zmniejszyć koszty takiego transportu, ale także ma mieć kluczowy udział w kolonizacji Księżyca. Odpowiednio duża flota Starshipów może wręcz pozwolić na stałe połączenie transportowe z Księżycem.
Cały system Starship mierzy 120 metrów wysokości. Pierwszy stopień, mierzący 70 m, napędzany jest zasilanymi ciekłym metanem i tlenem 33 silnikami Raptor, które w sumie mają dwa razy większą moc niż silniki rakiety Saturn V, której NASA używała w programie Apollo. Sam pojazd Starship ma natomiast wysokość 50 m i napędzany jest 6 silnikami Raptor, z których trzy dostosowane są do pracy w przestrzeni kosmicznej.
Starship, jeśli zacznie swoją regularną pracę, ma duże szanse, aby prawdziwie odmienić kosmiczne loty. Może przy tym startować i lądować zarówno na kosmodromie SpaceX w Boca Chica, w Centrum Kosmicznym Johna F. Kennedy’ego, jak i na specjalnych, oceanicznych jednostkach pływających.
Źródło: PAP, space.com
Źródło zdjęcia głównego: luckyluke007/Shutterstock