Liczba żyraf bardzo zmalała o 40 proc. w ciągu ostatnich 30 lat. Naukowcy są zdumieni tym faktem - sytuację określili jako "ciche wymieranie".
W czwartek w Oslo Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) opublikowała raport dotyczący Czerwonej Listy Gatunków Ginących i Zagrożonych z którego wynika, że liczba żyraf spadła o 40 proc. od lat 80. Jest to spowodowane kłusownictwem, rozwojem pól uprawnych w Afryce oraz konfliktami i niepokojem społecznym.
Przez jakiś czas nie poświęcano zbyt wiele czasu populacji żyraf, skupiano się na słoniach i nosorożcach. Teraz okazało się, że liczba żyraf gwałtownie spadła - od 152-163 tysięcy w 1985 roku do 98 tysięcy obecnie. Naukowcy są tym zszokowani.
Taką sytuację nazwano "cichym wymieraniem".
Jak do tego doszło?
- Podczas gdy żyrafy były powszechnie widywane na safari, w mediach i w ogrodach zoologicznych, ludzie - łącznie z ekologami - byli nieświadomi, że te majestatyczne zwierzęta podlegają "cichemu wymieraniu" - powiedział w komunikacie Julian Fennessy, specjalista od żyraf w Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody.
Zagrożeniem dla żyraf według IUCN jest m.in. ekspansja pól uprawnych, które rozwija się, by zapewnić pożywienie dla rosnącej liczby ludności i kłusownicy, którzy zabijają je dla mięsa, szczególnie w rejonach konfliktu, czyli np. w Południowym Sudanie. Craig Hilton-Taylor z IUCN powiedział agencji Reuters, że ludzie rywalizują o coraz mniejsze i uboższe zasoby, podczas gdy zwierzęta są w coraz gorszej sytuacji.
Obejrzyj film o żyrafce Omo, która jest inna niż wszystkie, ale w niczym jej to nie przeszkadza. Samiczkę, od innych odróżnia umaszczenie, którego nietypowa barwa wynika z leucyzmu - niedoboru ciemniejszego pigmentu w skórze, włosach czy piórach. W przeciwieństwie do albinizmu, leucyzm spowodowany jest niedoborem nie tylko melaniny, ale wszystkich typów pigmentu skóry:
Autor: AP/map / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock