Hudson, jeden z 2 tysięcy wulkanów znajdujących się w Chile, zaczął wykazywać podwyższoną aktywność sejsmiczną. Władze ogłosiły czerwony alarm i rozpoczęły ewakuacja mieszkańców w promieniu 40 km. Według ekspertów jeśli dojdzie do wybuchu, może zapoczątkować to reakcję łańcuchową erupcji wulkanicznych.
- Nasze informacje o wzmożone aktywności sejsmicznej jednego z wulkanów pochodzą z różnych systemów. Podjęliśmy decyzję o podwyższeniu stopnia zagrożenia do czerwonego - powiedział Rodrigo Hinzpeter, chilisjki minister spraw wewnętrzych.
W tym kraju zielony kod jest ustanawiany dla wulkanów nieaktywnych, żółty dla czynnych, a najwyższy - wprowadzony właśnie dla Hudson - dla tych, które mogą lada moment wybuchnąć.
Trwa ewakuacja
Hinzpeter zarządził ewakuację terenów w promieniu 40 km od miejsca zagrożenia, które znajduje się 1600 km od stolicy kraju, Santiago. Eksperci ostrzegają, że jeśli dojdzie do erupcji może to rozpocząć reakcję łańcuchową wśród potencjalnie 500 aktywnych obecnie wulkanów. W sumie w Chile jest ich 2 tysiące.
Hudson wybuchł ostatnio w 1991 roku. Gorąca lawa roztopiła pobliski lodowiec, co z kolei wywołało serię lawin błotnych.
Autor: xyz//aq / Źródło: ReutersTV