Kraje Bliskiego Wschodu zmagają się z atakiem zimy. Pojawiły się tam intensywne opady śniegu, a temperatura spadła poniżej zera. Mroźno jest m.in. w Jordanii, Syrii i Libanie. Natomiast władze Izraela robią wszystko, by uniknąć powtórki paraliżu, wywołanego przez śnieżyce w 2013 roku.
Śnieg spadł na Wzgórzach Golan oraz w północnej części Izraela już we wtorek, jednak kulminacja nadciągającej fali zimna oczekiwana była w środę (7 stycznia).
Według prognoz w Jerozolimie tego dnia spadnie 20-30 cm śniegu, a w niektórych regionach na północy mogło spaść nawet do 60 cm białego puchu.
Zamknięte drogi i szkoły
Jerozolimska policja przygotowywała się od rana do zamknięcia dwóch głównych arterii drogowych prowadzących do miasta. Jak tłumaczył burmistrz Nir Barkat, było to konieczne ze względów bezpieczeństwa, ponieważ zapewni swobodny przejazd pługom śnieżnym i służbom bezpieczeństwa.
Wszystkie szkoły w Jerozolimie i innych miastach na północy kraju zostały poinstruowane, by odwołać w środę zajęcia. Do miast regionu oraz na Zachodni Brzeg Jordanu skierowano setki żołnierzy i opancerzonych transporterów.
Do dyspozycji Jerozolima ma 150 pługów śnieżnych, poprowadzono dodatkowe linie energetyczne pod ziemią oraz przycięto gałęzie drzew rosnących najbliżej linii nadziemnych. Zgromadzono zapasy soli do posypywania dróg oraz tony żywności, a także grzejniki, koce i generatory prądu.
Wszystkie te działania mają pomóc uniknąć powtórki sytuacji z 2013 roku, kiedy na skutek obfitego śniegu setki samochodów utknęły w zaspach, tysiące domów zostały pozbawione prądu, a drogi pozostawały nieprzejezdne jeszcze kilka dni po ustaniu opadów.
Turcja i Liban pod śniegiem
Także w Turcji pogoda daje się we znaki. Padający śnieg doprowadził do znacznych utrudnień na drogach i w ruchu lotniczym. Na północy kraju jedna osoba zginęła, a 18 zostało rannych, gdy we wtorek (6 stycznia) autobus szkolny zjechał z zaśnieżonej autostrady i przewrócił się.
Zamknięto autostradę między Stambułem a Izmirem, nie kursowało kilka promów w cieśninie Bosfor, a linie lotnicze Turkish Airlines odwołały 40 lotów międzynarodowych i krajowych. W Stambule i Ankarze szkoły były zamknięte, a na północy kraju wystąpiły przerwy w dostawach prądu. Władze ostrzegają mieszkańców przed nagłymi spadkami temperatury. W Stambule termometry mogą wskazać w środę nawet minus 20 stopni C.
Śnieg pada też w Libanie. Szczególne obawy budzi sytuacja w dolinie Bekaa na wschodzie kraju, gdzie przebywa kilkaset tysięcy syryjskich uchodźców, z których wielu mieszka w namiotach.
Zapasy żywności w Jordanii
Zima do Jordanii dotarła we wtorek 6 grudnia. Mieszkańcy tego rejonu są zaskoczeni, ponieważ średnia temperatura o tej porze roku zwykle jest o 13 st. C wyższa.
Jak informują lokalne media, opady śniegu sparaliżowały stolicę tego kraju. Na głównych drogach Ammanu powstały gigantyczne korki. Utrudnienia w ruchu drogowym odnotowano również w pobliżu galerii handlowych i piekarni. Mieszkańcy jordańskiej stolicy robili zapasy żywności na kilka dni. Pracownicy piekarni nawołują, by nie panikować, ponieważ nie brakuje żywności.
Według Jordańskiego Departamentu Meteorologicznego opady śniegu będą odnotowywane jeszcze w czwartek 8.01 i piątek 09.01.
Śnieg w Syrii
Również w Syrii odnotowano znaczne opady śniegu i niską temperaturę. Mieszkańcy Damaszku próbują uchronić się przed srogą zimą.
Autor: kt,pw/rp,map / Źródło: PAP, ReutersTV