W chorwackim mieście Petrinja, położonym w środkowej części kraju, ponownie zatrzęsła się ziemia. To właśnie ten region najbardziej ucierpiał w wyniku grudniowego trzęsienia ziemi. Grunt jest tam wciąż bardzo niestabilny i powstało zapadlisko.
W nocy ze środy na czwartek trzęsienie ziemi nawiedziło chorwackie miasto Petrinja. Miało magnitudę 3. Dokładnie miesiące temu - 28 grudnia, region ten bardzo ucierpiał z powodu trzęsienia ziemi o magnitudzie 6,4. Ziemia na tym terenie jest wciąż niestabilna, nie przestaje drżeć. Ze względu na proces jej upłynniania, na obszarze dotkniętym wstrząsami powstało zapadlisko.
W samym styczniu Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne zarejestrowało 548 wstrząsów o magnitudzie większej niż 1 w środkowej części Chorwacji. Jedynym dniem, w którym one nie wystąpiły, był wtorek 26 stycznia 2021 roku.
Ziemia ciągle drży
Najsilniejsze trzęsienie ziemi w ostatnim czasie odnotowano 28 grudnia 2020 roku. Miało magnitudę 6,4 - wynikało z danych niemieckiego ośrodka GFZ (GFZ Helmholtz Centre Potsdam). Ognisko wstrząsów znalazło się na głębokości 10 kilometrów. Wstrząs wystąpił w odległości trzech kilometrów od liczącego ponad 15 tysięcy mieszkańców miasta Petrinja, 47 km na południe od Zagrzebia. Zginęło wtedy kilka osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Trzęsienie odczuwalne były w wielu europejskich krajach.
Autor: anw / Źródło: ENEX