Do pięknego zjawiska doszło na jeziorze Pontchartain w stanie Luizjana w USA. Jego duża część zabarwiła się na zielono. Przyczyną nie jest ani katastrofa ekologiczna, ani ingerencja człowieka. To mogła zrobić tylko Matka Natura.
Woda zmieniła swój kolor z powodu fitoplanktonu, który bujnie wyrósł w jeziorze. Soczysta zieleń mogła się w nim wytworzyć dzięki odpowiednim warunkom, takim jak duża ilość światła słonecznego i odpowiedni zestaw składników odżywczych obecnych w wodzie. Wyjątkowe zabarwienie zbiornika udało się uchwycić dzięki zdjęciom satelitarnym NASA.
Pierwsze tak pokaźne wykwity fitoplanktonu w jeziorze Pontchartain były widziane na początku marca 2018 roku. Wtedy to zauważył je teleskop Operational Land Imager należący do NASA. Zdjęcia opublikowano 11 kwietnia.
Kolejne wzbudzenie aktywności żyjątek w jeziorze nastąpiło 25 marca. Duże zachmurzenie nie pozwalało jednak na wykonanie zdjęć satelitarnych. John Lopez z Fundacji Jeziora Pontchartrain twierdzi, że wiatr który pojawił się nad jeziorem, na razie wstrzymał wzrost fitoplanktonu. Naukowiec przewiduje jednak, że składniki odżywcze wpływające wraz z wodami rzeki Mississippi mogą wspomóc rozwój tych mikroorganizmów. To powinno utrzymać zabarwienie jeziora na długie miesiące.
Czym jest fitoplankton?
Fitoplanktonem nazywamy obecne w wodzie mikroskopijne organizmy roślinne. Zaliczamy do nich m.in. glony i sinice, których naturalnym środowiskiem są zbiorniki wodne. Nie mają one zdolności do poruszania się, mogą zmienić miejsce położenia tylko w niewielkim zakresie. Ich duże nasilenie może między innymi wpłynąć na kolor wody, barwiąc ją na odcienie zieleni. Rozwój fitoplanktonu wynika z dostępności zasobów potrzebnych do przeprowadzenia procesu fotosyntezy. Należy do nich odpowiednia ilość światła, dwutlenku węgla, a także związków nieorganicznych azotanów i fosforanów.
Autor: dd/map / Źródło: NASA / Earth Observatory
Źródło zdjęcia głównego: Joshua Stevens/NASA Earth Observatory