W centralnych regionach Chile zatrzęsła się ziemia. Trzęsienie miało magnitudę 6,0. Nie ma doniesień o ofiarach.
Epicentrum trzęsienia znajdowało się w pobliżu miasta Illapel oddalonego o około 300 km na północ od stolicy kraju. W ocenie amerykańskich służb geologicznych miało magnitudę 6,0 a hipocentrum było usytuowane na głębokości 56,2 km.
- Nie zanotowano żadnych zakłóceń w funkcjonowaniu podstawowych służb publicznych w całym kraju, nie ma też doniesień o zniszczeniu infrastruktury - podało Krajowe Biuro Sytuacji Nadzwyczajnych. Służby hydrologiczne i oceaniczne wykluczyły możliwość wystąpienia tsunami.
Panika w czasie manifestacji
Wstrząsy w Santiago o godzinie 18.35 czasu miejscowego wywołały panikę wśród uczestników antyrządowych manifestacji. - Ludzie rozbiegli się w różnych kierunkach, słychać było krzyki, poszkodowanych nie było - relacjonował korespondent AFP z Santiago.
Chile znajduje się w Pacyficznym Pierścieniu Ognia, czyli strefie częstych trzęsień ziemi i erupcji wulkanicznych. Wstrząsy nawiedzają je więc stosunkowo często. Do poprzednich trzęsień ziemi w Chile doszło w sierpniu i czerwcu. Pierwsze miało magnitudę 6,8, a drugie - 6,5. W obu wypadkach obyło się bez szkód i ofiar.
Autor: ps/aw / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: USGS