Rwąca woda porwała 92-letniego Kolumbijczyka, który spał na brzegu rzeki. Przypadkowo został zauważony przez ludzi przejeżdżających mostem, którzy rzucili mu linę i wyciągnęli go na brzeg po 20 minutach walki z żywiołem.
Do dramatycznej akcji ratunkowej doszło w miejscowości Barranquilla, leżącej na północy Kolumbii. Uratowany mężczyzna mówił potem, że zasnął na brzegu, ponieważ był zmęczony zbieraniem puszek. Dodał, że nie spodziewał się, iż woda tak gwałtownie przybierze
Rwąca rzeka na ulicy
Deszczu było tak dużo, że woda płynęła po ulicach gwałtownymi strumieniami. Agencje donoszą o dramatycznych akcjach ratunkowych, zmywanych z dróg autach i ulicach, które zamieniają się w rwące potoki.
Rwąca rzeka, jaka pojawiła się na drogach północnej części Kolumbii, porwała m.in. kilka aut, które rozbiły się potem na budynkach i przęsłach widauktów. Bardziej przezorni widząc, co się dzieje, zabaezpieczali auta jak mogli - np. przywiązując je linami do bardziej stabilnych konstrukcji.
Autor: mb/mj / Źródło: ENEX