Na terenie niektórych obszarów Polski deszcz padał w poniedziałek tak intensywnie, że drogi zostały zalane, a wiatr wiał na tyle mocno, że powalał drzewa.
Poniedziałkowa aura sprawiła, że w kilku miejscach kraju musieli interweniować strażacy.
Tak było na przykład na Pomorzu Zachodnim. Starszy sekcyjny Przemysław Majer z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie poinformował nas wczesnym wieczorem, że na terenie miasta strażacy musieli podjąć osiem interwencji. Siedem z nich dotyczyło podtopień. Straż wezwano również do drzewa, które przewróciło się na ulicy Budziszyńskiej.
Pogoda spowodowała też problemy w województwie pomorskim. W Bytowie, jak podają mieszkańcy, w wyniku nawałnicy zalane zostały drogi. W Chojnicach na ulicy Tucholskiej podtopiło wiadukt. Starszy kapitan Marcin Wróblewski z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Chojnicach zaznaczył, że woda stoi w okolicach wiaduktu prawie zawsze, gdy pada deszcz.
W warmińsko-mazurskim Rynie popołudniowa burza pozostawiła po sobie wyrwane z korzeniami drzewo.
Awarie prądu
W poniedziałek wieczorem zastępca dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Grzegorz Świszcz poinformował na Twitterze o zniszczeniach wyrządzonych przez pogodę. Wystąpiły też awarie w dostawach prądu. Zabrakło go w województwach lubelskim, warmińsko-mazurskim i podlaskim.
W wyniku przejścia frontu burzowego doszło do podtopień piwnic i posesji oraz uszkodzeń pokryć dachowych budynków mieszkalnych i gospodarczych. Bez prądu pozostaje 18,9 tys. odbiorców na terenie trzech województw (17 530 - lubelskie, 941 - warmińsko-mazurskie i 382 - podlaskie).
— Grzegorz Świszcz (@GSwiszcz) 20 maja 2019
Autor: ank,ml/map / Źródło: Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24