Przez Islandię przechodzą i w ciągu nadchodzących godzin będą przechodzić śnieżyce z silnym wiatrem. Są miejsca, gdzie odczuwalne są pierwsze skutki. Zamknięto szkoły i urzędy, odwołano wszystkie loty, nie ma prądu.
W kraju pogoda jest i będzie bardzo niebezpieczna. Islandzka służba meteorologiczna (Forsíða Veðurstofu Íslands) wydała ostrzeżenia trzeciego, najwyższego stopnia dla regionów Norðurland vestra i Norðurland eystra. Oznacza to, że wiatr w tych regionach w porywach może osiągać do 118 kilometrów na godzinę. Alert ma wygasnąć w nocy z wtorku na środę o godzinie 2.
W regionach objętych czerwonymi alertami opady śniegu mają być tak obfite, że mieszkańcom zalecono pozostanie w domach i niewychodzenie do pracy. Szkoły i urzędy w tych regionach pozostaną zamknięte w środę.
W pozostałych regionach wydano alarmy drugiego i pierwszego stopnia.
Odwołane loty, zamknięte szkoły
Skutki silnego wiatru i intensywnych opadów śniegu odczuwane są już na północy i północnym zachodzie kraju. Jak podaje publiczny nadawca RUV, od południa odwołano wszystkie międzynarodowe loty, podobnie jak wszystkie krajowe loty z lotniska w Reykjavíku. Wiele dróg jest nieprzejezdnych. Wszystkie szkoły w stolicy kraju zostały zamknięte. Wcześniej zamknięto też baseny, muzea i biblioteki.
W miejscowości Kópasker i w regionie Vestfirðir nie ma prądu.
Wielu mieszkańców chce zrobić zakupy przed zamknięciem sklepów - utworzyły się kolejki.
Autor: dd/map / Źródło: RUV, meteoalarm.eu, Severe Weather Europe
Źródło zdjęcia głównego: Ventusky.com