Brytyjscy naukowcy stworzyli nowoczesny system liczenia wielorybów. Wykorzystali do tego zdjęcia satelitarne i specjalny program komputerowy. Jeżeli dalszy plan badaczy się powiedzie, być może wkrótce w taki sam sposób można będzie obserwować dowolne gatunki zwierząt żyjących na kuli ziemskiej.
Innowacyjna metoda wykorzystuje wysokiej rozdzielczości zdjęcia satelitarne i oprogramowanie do przetwarzania obrazu. Dzięki automatycznej analizie fotografii w prosty sposób można wykryć walenie w oceanie.
Naukowcy przeprowadzili już pierwsze testy swojej metody, które zakończyły się powodzeniem. Przebieg badania i jego wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie "Plos One".
Nowa metoda będzie miała szerszy zasięg
Obecnie liczenie wielorybów odbywa się z brzegu, z pokładu statku lub z samolotu. Dlatego też pojawia się sporo błędów, co skutkuje tym, że wyniki są niedokładne. Nowy zautomatyzowany system liczenia obejmie wiele większe obszary oceanu i, co ważne, będzie znacznie tańszy.
Naukowcy podkreślają, że ich metoda jak na razie sprowadza się do liczenia wielorybów, jednak mają nadzieję, że wkrótce uda się monitorować więcej gatunków.
Skuteczniejsza ochrona gatunku
- Dzięki systemowi być może wkrótce uda się określić całkowitą liczbę konkretnych gatunków na kuli ziemskiej i kierunki ich migracji - powiedział Peter Fretwell z British Antarctic Survey (brytyjska rządowa organizacja naukowa, odpowiadająca za badania kontynentu Antarktydy).
Naukowcy zaznaczają jednak, że ich system nie jest nieomylny. - Wyszukiwanie ssaków będą zakłócać na przykład wzburzone morza czy mętne wody oceanu - wyjaśnił Fretwell. - Ważne jest jednak to, że liczenie wielorybów może stać się bardzo przydatnym narzędziem ochrony tego gatunku.
Autor: kt/map / Źródło: BBC