To pierwsza tak spektakularna ekspedycja. Zespół brytyjskich naukowców rozpoczął misję głębinową u wybrzeży Seszeli, mającą na celu odkrycie tajemnic Oceanu Indyjskiego. Działania dokumentowane są za pomocą nowoczesnej kamery, umożliwiającej przesyłanie obrazów za pomocą światła LED.
Prowadzona przez brytyjski zespół misja Nekton ma na celu spenetrowanie wód i dna Oceanu Indyjskiego, najmniej zbadanego oceanu na świecie. U wybrzeży Seszeli, w dwóch dwuosobowych łodziach podwodnych, naukowcy eksplorują wody w poszukiwaniu nowych gatunków fauny morskiej oraz analizują ukształtowanie powierzchni dna.
200 metrów w dół
Podwodne jednostki zeszły w głąb na 200 metrów, czyli do poziomu tak zwanego głębokiego oceanu. Badacze wykonali zdjęcia dna morskiego i pobrali z niego próbki do analizy naukowej.
- To nie z tego świata. Czujesz się, jakbyś był na innej planecie - skomentował Randy Holt, naukowiec, kierujący misji.
Sukces
Misja Nekton już została okrzyknięta ogromnym sukcesem. Wszelkie działania dokumentowane są za pomocą bezprzewodowej kamery najnowszej generacji, która umożliwia przesyłanie obrazów za pomocą światła LED. Do poprzednich eksploracji używano kabli światłowodowych. Teraz dzięki niebieskiemu spektrum widma elektromagnetycznego wyeliminowano konieczność łączenia łodzi i naukowców kablami.
- To był wspaniały dzień. Myślę, że to, czego dokonaliśmy jako zespół, jest niezwykłym osiągnięciem. Mały zespół, mała brytyjska organizacja charytatywna, a jednak udało się to zrobić. To tylko pierwszy krok na długiej drodze, którą podejmujemy tutaj na Seszelach - powiedział Olivier Steeds, naukowiec biorący udział w misji. Jak zauważył, w kolejnych dniach czeka ich jeszcze więcej pracy.
Misja Nekton ma potrwać do 19 kwietnia.
Autor: kw/rp / Źródło: AP, ATPN, Nekton