"Woda po prostu wypłynęła". Zalane drogi, piwnice i posesje po ulewach

U zbiegu trzech gmin: Myślenice, Wiśniowa i Dobczyce w Małopolsce doszło w środę do oberwania chmury. Intensywne opady deszczu doprowadziły do zalania piwnic, posesji i dróg.

- Około godziny 11 na terenie powiatu myślenickiego doszło do intensywnych opadów deszczu - powiedział brygadier Roman Ajchler z Państwowej Straży Pożarnej w Myślenicach. - Ta fala deszczu była na tyle intensywna, że małe potoki znacznie wezbrały. Ta woda po prostu wypłynęła - raz na drogi wynosząc żwir, kamienie, zatykając przepusty drogowe, również zaczęła wlewać się do posesji i domów - dodał. W działaniach brali udział też strażacy ochotnicy.

Strażacy musieli zamknąć drogi powiatowe do czasu przejścia nawałnicy, ponadto zabezpieczali posesje workami z piaskiem, później pompowali wodę. - Przyjęliśmy około 40 zgłoszeń: 30 to zalania, 10 interwencje na drodze - mówił Ajchler.

Nad Międzyzdrojami (województwo zachodniopomorskie) w środę przed godziną 10 przeszła gwałtowna burza z ulewnym deszczem. Według relacji lokalnych mediów, część miasta bardzo szybko została zalana wodą. Do niektórych budynków, w tym do nowo powstałego marketu, wdarła się woda.

Zalane były także Park Zdrojowy im. Fryderyka Chopina, centrum handlowe, niektóre podwórka i parkingi oraz stojące na nich pojazdy. Wiele ulic było niemal nieprzejezdnych.

Przed godziną 15 mieszkańcy i turyści wciąż odczuwali skutki ulewy. Interwencji było około 30, ale w kilku miejscach strażacy wypompowywali jeszcze wodę. Na skutek intensywnych opadów deszcz zmył ze skarpy piach, zniszczone i podmyte zostały tam schody.

Mieszkańcy chodzili na boso po kolana w wodzie. Konieczne były interwencje strażaków.

Jak poinformował dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa, nikomu nic się nie stało. Ulewa nie dotknęła pozostałych powiatów i miejscowości.

Autor: kw,anw/dd / Źródło: ikamien.pl, TVN24