Fala arktycznego powietrza przyniosła do Rumunii spore opady śniegu i zamiecie. Na wniesieniach od wysokości 1200 metrów zagościła już zima. Wiele dróg jest nieprzejezdnych i zablokowanych.
W nocy z środy na czwartek autobus, którym jechało na wycieczkę 46 dzieci został zablokowany na trasie do miejscowości Paltinis.
Żandarmeria i straż pożarna interweniowała po tym jak grupa turystów z dziećmi miała ogromne problemy ze swoimi autami.
Zalegające drzewa, powalone słupy drogowe
Zima zawitała również w rejony Braszowa. Na jednej z dróg krajowych w gminie Fundata dwie ciężarówki i przyczepa zablokowały trasę po tym, jak wpadły w poślizg.
Droga krajowa 67C, potocznie nazywana Transalpiną, pokryła się kilkucentymetrowym śniegiem. Po chwili nastąpiła seria silnych porywów wiatru, które połamały pobliskie jodły.
Silny wiatr zniszczył kilka znaków turystycznych i drogowych w regionie, a na trasie do miasta Sinaia powalił też słupy wysokiego napięcia.
Rumuńscy policjanci przypominają kierowcom, żeby wyposażyli swoje auta w opony zimowe, łańcuchy przeciwślizgowe, pełen bak paliwa i worki z piaskiem, aby jak najlepiej przygotować się do jazdy w trudnych, zimowych warunkach.
Autor: kw/rp / Źródło: ENEX