Na południu Rumunii trwa walka z powodzią. Wezbrany Dunaj przerwał most, odcinając od świata wielu ludzi. Niestety w najbliższych dniach pogoda nie ulegnie poprawie.
Mieszkańcy Rumunii od kilku dni zmagają się ulewami. Woda spływa z wyżej położonych terenów, porywając przy tym wszystko, co napotka na swojej drodze.
Jednak największe szkody wyrządził jak na razie wezbrany Dunaj. Rzeka przerwała most, który był najkrótszą drogą do miasta Moldova Noua (południe kraju).
Odcięci od świata
Z kolei pozostałe trasy objazdowe zalane są błotem. W efekcie ludzie zostali odcięci od świata. Służby ratunkowe na bieżąco starają się udrożnić przejazd, aby móc ewakuować uwięzioną ludność.
W lokalnych mediach często przytaczana jest historia pewnego mieszkańca Moldova Noua. Mężczyzna pracował nad brzegiem rzeki w momencie, gdy woda zaczęła gwałtownie przybierać. Co prawda udało mu się uciec z zagrożonego obszaru, ale dotarł do brzegu, z którego nie ma ucieczki.
Razem z nim, po nieodpowiedniej stronie Dunaju, znajduje się wielu ludzi. Każdy chce bezpiecznie dotrzeć do domu.
Poprawa pogody po sobocie
Niestety prognozy nie napawają optymizmem. Synoptycy serwisu meteorologicznego weather.com prognozują kolejne opady deszczu. Padać będzie aż do soboty. Od niedzieli pogoda w Rumunii ma się poprawić, a poziom rzeki stopniowo opadać.
Autor: mab/kt / Źródło: ENEX