Wystarczy igła, nić, kawałek materiału i dwie gumki, by w kilka minut samodzielnie zrobić maseczkę do osłaniania ust i nosa. Nie jest to profesjonalne zabezpieczenie, ale - jak przekonuje Walentyn Pankiewicz, kierownik jednej z białostockich aptek - warto je stosować i szyć maski w domu.
- Jest sens w używaniu maseczek zrobionych przez siebie, bo żadnych innych w tej chwili nie ma, są trudno dostępne, albo ich ceny powalają - wyjaśnia farmaceuta i pokazuje, w jaki sposób samodzielnie zrobić maseczkę z rzeczy, które mamy pod ręką.
Najprostszą maseczkę można wykonać z papierowego ręczniczka, ale należy pamiętać, że nie jest to pełnowartościowy produkt, który ochroni nas przed zakażeniem.
- Należy kartkę czy ręcznik papierowy złożyć na trzy części do uzyskania takiej harmonijki, po bokach na szybko przyczepia się zszywaczem gumki - tłumaczy Pankiewicz. Dodaje, że przez taką maskę trudno się oddycha, papier szybko nasiąka, robi się mokry i ostatecznie pęka. Używanie takiego zabezpieczenia - zdaniem Pankiewicza - ma sens tylko przez chwilę, na przykład podczas otwierania drzwi kurierowi czy listonoszowi.
Najlepsza bawełna z kieszonką
Innym sposobem na ochronę ust i nosa jest uszycie maseczki materiałowej, najlepiej z bawełny. Do jej zrobienia wystarczą kawałek materiału, nici i gumki - na przykład te do włosów.
- Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że wirus zazwyczaj otoczony jest masą wodną, jest szansa, że na takiej bawełnie to się zatrzyma - tłumaczy kierownik apteki. Zaleca się, by do maseczki doszyć specjalną kieszonkę, do której można wkładać wymienne filtry. Walentyn Pankiewicz podpowiada, że do uszycia takiej kieszonki doskonale nadaje się fragment prześcieradła z gumką. - Te maski się świetnie sprawdzą, bo można je wyprać i wyprasować - wyjaśnia farmaceuta. Wysoka temperatura to sposób na szybką i skuteczną dezynfekcję maski. - Do kieszonki możemy włożyć wymienny filtr, który sami możemy sobie zrobić. Najprostszą rzeczą będą gaziki dostępne w aptece - dodaje. Zamiast tego użyć można także flizeliny lub czystej szmatki z dziurkami - takiej, która przepuszcza powietrze. Należy pamiętać, że filtr powinien być jednorazowy - musimy go wymieniać po każdym użyciu.
Walentyn Pankiewicz o maseczkach:
Kiedy nakładać maskę?
- Wtedy, kiedy wychodzimy tam, gdzie są ludzie - odpowiada Walentyn Pankiewicz. - My chronimy siebie i chronimy innych - dodaje. Zaznacza, że maseczka zabezpiecza przed ewentualnym zakażeniem innych osób w sytuacji, gdy sami chorujemy, ale nie mamy objawów. Zdaniem farmaceuty maseczkę powinniśmy założyć, idąc do sklepu, na pocztę, gdziekolwiek, gdzie spotykamy innych ludzi.
Maseczki w walce z koronawirusem
Profesor Marcin Drąg z Katedry Chemii Biologicznej i Bioobrazowania Politechniki Wrocławskiej mówi, że zakładanie maseczek - niezależnie od tego, czy jest się chorym, czy zdrowym - jest ważnym elementem walki z rozprzestrzeniającym się koronawirusem.
- Myślę, że to jest jedna z kluczowych informacji. Unikanie zakładania maseczek w miejscach publicznych wydaje się być dosyć nierozsądne. Maseczki powinny być zakładane - powiedział w środę we "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24.
Autor: Marta Abramczyk, anw/aw,map / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Marta Abramczyk, tvn24