Sezon pylenia roślin oznacza dla alergików co najmniej opuchnięte oczy i katar, a w przypadku bardziej wrażliwych osób nawet pojawienie się lub nasilenie objawów astmy. - Dobre leczenie alergii to poprawa naszej jakości życia, ale też poprawa naszego bezpieczeństwa - podkreślił we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 poniedziałek alergolog doktor Piotr Dąbrowiecki z Wojskowego Instytutu Medycznego.
W powietrzu zmniejsza się obecnie ilość pyłków produkowanych przez brzozę. Swój okres pylenia rozpoczynają za to trawy i dęby. W maju pyłki tych roślin pojawią się w dużych ilościach w całej Polsce. Od początku maja i w czerwcu głównym utrapieniem alergików będą trawy, a następnie zboża.
Aktualne stężenie i prognozę pylenia możesz znaleźć w serwisie alergicznym TVN Meteo.
WEJDŹ DO SERWISU ALERGICZNEGO TVN METEO
Nie tylko geny
Jak mówił w TVN24 dr Piotr Dąbrowiecki, dla wielu osób nasilenie się pylenia roślin będzie oznaczało "przekichane" wakacje.
- Kiedy jest piękne słońce, duży wiatr, to niestety alergicy cierpią, kichają, mają katar. Niektórzy, najbardziej wrażliwi, mają objawy astmy oskrzelowej - mówił alergolog.
Pomimo że geny uważane są za główny czynnik odpowiedzialny za powstawanie alergii, to - jak tłumaczył ekspert - "nie wszystko możemy zrzucić na geny".
- Przede wszystkim zależy ona od tego, gdzie mieszkamy i czym się zajmujemy - podkreślił.
Doktor Dąbrowiecki zauważył, że osoby mieszkające w miastach dużo częściej odczuwają objawy alergii niż mieszkańcy wsi, choć wydawałoby się, że - nie mając takiego kontaktu z pylącymi roślinami, jak na terenie wiejskim - powinni być na to mniej narażeni.
- W dużych miastach mamy dwukrotnie więcej osób z alergią i dwukrotnie więcej osób z astmą oskrzelową. Miastowi reagują intensywniej, mimo że potencjalnie powinniśmy się spodziewać, że na terenach wiejskich - gdzie jest dużo brzóz, dużo lasów, dużo traw, dużo zbóż - tych reakcji będzie więcej - powiedział gość TVN24.
Za taki stan rzeczy - dodał - odpowiada zanieczyszczenie powietrza, które w mieście jest zazwyczaj dużo wyższe niż na wsi i że w mieście dużo większa ilość zanieczyszczeń i substancji chemicznych obecnych w powietrzu wraz z pyłkami wnika do układu oddechowego lub przykleja się do naszej do skóry. - Bywa często tak, że osoba, która żyła sobie w czystym ekologicznie rejonie nagle przeprowadza się do miasta i przez kolejny rok występują objawy - stwierdził Dąbrowiecki.
Lekarz wyjaśnił, że za taki stan rzeczy odpowiedzialny jest "koktajl" złożony z alergenów i zanieczyszczeń, który organizm takiej osoby przyjmuje po przeprowadzce.
Smog, często pojawiający się w polskich miastach, działa drażniąco na drogi oddechowe. Samo zanieczyszczenie powietrza nie wywołuje uczulenia, ale może spowodować powstanie stanu zapalnego w układzie oddechowym, co z kolei może sprzyjać - w kontakcie z pyłkami - wystąpienie reakcji obronnej układu immunologicznego.
- Wiemy, że zanieczyszczenie powietrza zmienia układ immunologiczny płuc, nosa, gardła. Reagujemy intensywniej i reagujemy mocniej - stwierdził lekarz.
Dodał, że "oczywiście są też osoby bardzo wrażliwe, które rodzą się już z alergią".
Jak radzić sobie z alergią
Doktor radził, żeby osoby, które obserwują u siebie objawy alergii, wykonały testy alergiczne w celu ustalenia, który konkretny czynnik jest odpowiedzialny za ich reakcje uczuleniowe.
- Po sezonie pylenia, czyli w okresie wakacyjnym, należy udać się do alergologa - powiedział alergolog. Dodał, że dzięki poznaniu, co jest prawdziwym czynnikiem powstawania reakcji alergicznej, alergolodzy są w stanie lepiej dostosować profilaktykę i leczenie.
- Dzięki temu kolejny sezon może być wolny od objawów - podkreślił Dąbrowiecki. Zalecił, by regularnie przyjmować leki przepisane przez lekarza i samowolnie ich nie odstawiać, nawet jeśli wydaje nam się, że nic nam już nie dolega.
Trudny okres dla alergików:
Zagrożenie dla bezpieczeństwa na drodze
Osoby, które mają alergię, a nie biorą leków, stanowią potencjalne zagrożenie na drogach - powiedział gość TVN24. Dodał, że kierowca alergik, kichając w trakcie prowadzenia auta, może zamknąć oczy i spowodować wypadek.
- Były takie badania, które udowodniły, że osoba z alergią objawową za kierownicą często jest w stanie przejechać 20-30 metrów, nie kontrolując w ogóle, co się dzieje - alarmował.
- Dobre leczenie alergii to poprawa naszej jakości życia, ale też poprawa naszego bezpieczeństwa - powiedział Dąbrowicki.
Autor: ml//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock