Zmiana pogody i związane z nią ochłodzenie sprawiły, że w Tatry wróciła zima. W nocy zaczął padać śnieg, a już powyżej górnej granicy lasu panują ujemne temperatury. Na szlakach panują niekorzystne warunki i ratownicy odradzają wędrówki, za to narciarze wciąż mogą zjeżdżać z Kasprowego.
W nocy z wtorku na środę w Tatrach zaczął padać śnieg. W Zakopanem gwałtownie się ochłodziło - w środę rano w mieście były 4 st. C. Tymczasem jeszcze we wtorek termometry wskazywały tu 20 st. C ciepła.
Lepiej nie wychodzić w góry
- W Tatrach jest pełnia zimy. Nie polecamy żadnych wycieczek w góry. Mróz trzyma już w górnej granicy lasu - powiedział ratownik dyżurny TOPR Piotr Bednarz. Na Kasprowym Wierchu temperatura spadła do -5 st. C.
Świeży śnieg leży już na wysokości 1100 m n.p.m. i jest widoczny m.in. na wierzchołkach Nosala, Kopieńca i Krokwi.
Trudne warunki na szlakach
Warunki do uprawiania turystyki w Tatrach są niekorzystne. W wyższych partiach gór szlaki zasypane są świeżym śniegiem i nieprzetarte. Dodatkowym utrudnieniem jest gęsta mgła utrudniająca orientację w terenie. W Tatrach panuje pierwszy, najniższy stopień zagrożenia lawinowego.
Można jeździć na Kasprowym
Z powrotu zimy mogą za to skorzystać narciarze. Nawet w weekend mimo panującej w dolinach wiosny na trasie narciarskiej w Kotle Gąsienicowym nie brakowało chętnych do szusowania. Jak informują na stronie internetowej Polskie Koleje Linowe, we wtorek na tej trasie nadal panują dobre warunki. Leży na niej od 20 do 40 cm śniegu, w tym 10 cm świeżego.
Autor: js / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24