- Rzeki występują z brzegów; dochodzi do osuwisk ziemi - poinformował szef gabinetu premiera Japonii Yoshihide Suga. - To może doprowadzić do zniszczeń na masową skalę. Premier zarządził monitorowanie sytuacji - dodał.
W prefekturze Fukuoka ewakuowano około 375 tys. ludzi, gdy wezbrane rzeki zagroziły zawaleniem się domów. W sąsiedniej prefekturze Oita zarządzono ewakuację ponad 21 tys. osób.
Ludzie zostali skierowani do wysoko położonych szkół oraz budynków rządowych. W walce z żywiołem pomagają japońskie siły samoobrony.
W Chinach ofiary śmiertelne
Załamanie pogody dotarło do Japonii z południowych Chin, gdzie zabił 56 osób. Ulewne deszcze na południu Japonii spodziewane są do czwartku.
Autor: map / Źródło: PAP