W czwartek rano Indonezję nawiedziło trzęsienie ziemi. Wstrząsy o magnitudzie 6,2 były odczuwalne na wyspach archipelagu Małych Wysp Sundajskich, m.in. na wyspie Lombok.
9 czerwca trzęsienie ziemi nawiedziło indonezyjskie wyspy. Jak podaje amerykańska agencja naukowo-badawcza USGS, wstrząsy o magnitudzie 6,2 wystąpiły o godzinie 11.13 lokalnego czasu, 234 km na południe od wyspy Lombok, gdzie były odczuwalne.
Hipocentrum zjawiska znajdowało się na głębokości 29 km. Dwie godziny wcześniej w tym samym regionie wystąpiło trzęsienie o sile 4,3 st. w skali Richtera.
Panika i strach
Według osób, które doświadczyły zjawiska, w okolicznych miastach zapanowała panika. Przestraszyli się także turyści na wyspie Bali.
- Wstrząsy trwały chwilę. Ludzie w panice wybiegali z domów - mówi jeden ze świadków.
Choć trzęsienie o tej sile może powodować duże straty, nie ma doniesień o zniszczeniach. Zjawisko nie spowodowało także zagrożenia falą tsunami.
- Trzęsienie było silne, wstrząsy trwały po 3-4 sekundy, ale nie spowodowały zagrożenia tsunami - mówi Sutopo Purwo Nugroho, rzecznik indonezyjskiej agencji ds. łagodzenia skutków katastrof (ang. Indonesia's Disaster Mitigation Agency).
Strefa trzęsień ziemi
Indonezja znajduje się w tzw. pacyficznym pierścieniu ognia, otaczającym Ocean Spokojny. To strefa, w której regularnie odnotowuje się wysoką aktywność sejsmiczną i często dochodzi do trzęsień ziemi oraz erupcji wulkanów.
Ostatnie duże trzęsienie ziemi wystąpiło 16 kwietnia w Ekwadorze. Zginęło wtedy 660 osób, a 4600 zostało rannych. Akcja ratunkowa trwała do maja.
Autor: zupi/jap / Źródło: Reuters, USGS
Źródło zdjęcia głównego: USGS