6,6 m osiągnął stan wody w Dunaju w chorwackim Vukovarze. W mieście zarządzono całodobową obserwację wałów. Przy umacnianiu miasta pracują ochotnicy, weterani wojenni i żołnierze - tak wielu ich nie widziano tam od zakończenia walk serbsko-chorwackich 22 lata temu.
Władze ogłosiły stan nadzwyczajny w dwóch żupaniach (regionach administracyjnych): vukowarsko-srijemskiej i osijecko-barańskiej. Pierwsza z nich leży na wschodzie, a druga na północnym wschodzie Chorwacji.
"Dziś jestem wyjątkowo wzruszony"
W Vukovarze, stolicy żupanii vukowarsko-srijemskiej, zaroiło się od żołnierzy i wojennych weteranów, przybyłych również z innych części kraju. 40-osobowa grupa przyjechała z Zagrzebia. Wszyscy pracowali intensywnie przy umacnianiu ochrony przeciwpowodziowej miasta - napełnianiu i układaniu worków z piaskiem w najbardziej narażonych na zalanie miejscach.
- Miłość do Vukovaru znów jednoczy ludzi i weteranów wojennych, którzy przybyli do miasta - powiedział burmistrz Vukovaru Zeljko Sabo. - Dziś jestem wyjątkowo wzruszony, bo spotkałem weterana z Zagrzebia, który był moim towarzyszem broni. Zostaliśmy pojmani tego samego dnia i trafiliśmy do jednego obozu. Teraz spotykamy się znowu - opowiadał.
Tysiąc obrońców wytrwało trzy miesiące
Miasto zamieszkiwane zarówno przez Chorwatów, jak i Serbów było jednym z punktów zapalnych wojny bałkańskiej. Jesienią 1991 r. około tysiąc chorwackich żołnierzy i ochotników broniło go przed kilkakrotnie liczniejszymi oddziałami federalnej armii jugosławiańskiej i serbskich ochotników.
Po blisko trzech miesiącach ostrzału artyleryjskiego i szturmie obrońcy miasta ogłosili kapitulację. Podczas walk zginęło ponad 7500 osób (głównie cywilów - mieszkańców miasta). Większość pozostałych uciekła lub została zamordowana.
Przez sześć lat Vukovar pozostawał w rękach Serbów. Chorwaci odzyskali go dopiero w wyniku negocjacji pokojowych w 1998 r. Obrona miasta stała się legendą, a ono samo otrzymało miana miasta-bohatera ("grad heroj").
"Mieszkańcy mogą spać spokojnie"
Obecny Vukovar powoli się odbudowuje. Przed wojną był ważnym ośrodkiem kulturalnym, gospodarczym i turystycznym wschodniej części Slawonii (historycznej krainy położonej w międzyrzeczu Sawy i Drawy). Dlatego obrona miasta przed powodzią budzi tak wielkie emocje.
- Naprawdę, dziękuję wszystkim, którzy tu przybyli. Chcę powiedzieć, że jesteśmy przygotowani na tą falę i że wszyscy mieszkańcy Vukovaru mogą spać spokojnie, bo będziemy bronić miasta przed tą wodą - oświadczył burmistrz.
Autor: js/mj / Źródło: ENEX