Inwazja mgieł na Polskę trwa. Nadal fatalna widzialność panuje w Lublinie. Zarówno w Warszawie, jak i w Łodzi oprócz mgieł odnotowuje się opady.
Jak informowała w okolicach godz. 9.30 synoptyk Arleta Unton Pyziołek, mgły nadal nie ustępują z województw centralnych oraz wschodnich. Ograniczona widzialność doskwiera przede wszystkim na Mazurach, Podlasiu, Mazowszu, Ziemi Łódzkiej, Lubelszczyźnie, Kielecczyźnie, Podkarpaciu oraz w południowo-zachodniej Wielkopolsce (Ziemia Kaliska).
Mgły ograniczają widzialność od 800 do nawet 100 m.
Stacje meteorologiczne znajdujące się na lotniskach podają, że najgorsza widzialność, wynosząca 100 m, panuje w Lublinie. W Warszawie widzialność jest ograniczona do 400 m (poza tym pada tu deszcz), a w podwarszawskim Modlinie - do 600 m. W Łodzi wynosi ona 800 m, odnotowuje się także opady deszczu.
Po mgłach opady
Oprócz mgieł kierowcom we znaki da się deszcz. Najwięcej, bo nawet 15 litrów na metr kwadratowy, spadnie go na południu. Najmniejszych opadów spodziewamy się na północnym zachodzie (do 2 l). Wolny od opadów będzie tylko północny wschód.
Autor: kt,map/mj,rs / Źródło: TVN Meteo