Podczas tegorocznych wakacji utonęło aż 188 osób, a od kwietnia - 358. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa podaje statystyki dotyczące utonięć, a wiceminister spraw wewnętrznych i administracji zapowiada, że zostaną z nich wyciągnięte wnioski.
Od początku kwietnia, aż do teraz, utonęło 358 osób. Od 2015 roku nie notowano tak fatalnych statystyk. Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji zapowiada, że w przyszłym roku bezpieczeństwo nad wodą będzie musiało być jednym z priorytetów.
- Analizujemy sytuację w tym obszarze. Każdy z przypadków utonięcia będzie indywidualnie analizowany - opowiadał, dodając, że dyspozycja została wydana policji we wtorek. - Będziemy chcieli wyciągnąć wnioski, które przerodzą się w konkretne działania - podkreślał.
Giną głównie mężczyźni
Jak podaje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, tylko w okresie wakacyjnym w tym roku utonęło 188 osób. Porażająca większość ofiar śmiertelnych wody to mężczyźni. Stanowią aż 89 procent ofiar. Życie tracą przede wszystkim ci w wieku 19-49 lat. Drudzy w tej fatalnej statystyce są mężczyźni powyżej 60. roku życia.
Te akweny pochłaniają najwięcej ofiar
Najwięcej utonięć notuje się w jeziorach. To aż 31 procent wszystkich przypadków. W morzu, choć wydaje się najbardziej nieokiełznane, życie traci osiem procent ofiar.
Jeśli chodzi o niechlubny ranking województw, w których najczęściej dochodzi do utonięć, przoduje woj. pomorskie, gdzie zginęło 27 osób. Zaraz po nim są woj. zachodniopomorskie i mazowieckie. W każdym z nich zginęło po 21 osób. Najmniej osób zginęło w woj. podlaskim (trzy) i opolskim (cztery).
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zaznacza, że "dane, na podstawie których opracowano statystyki, są wstępne i pochodzą z raportów bieżących, dlatego mogą ulec niewielkim zmianom". Centrum nie dysponuje jeszcze pełnymi statystykami dotyczącymi przyczyn utonięć, ale poprzednie lata pokazują, że nadal najczęstszymi przyczynami utonięć pozostają: alkohol, kąpiel w miejscu niestrzeżonym oraz nieostrożność podczas przebywania nad wodą.
Autor: map / Źródło: TVN Meteo