Nietypowo wysokie temperatury rozpieszczają mieszkańców wschodniej części Półwyspu Skandynawskiego. W Szwecji tegoroczny maj okazał się jednym z pięciu najcieplejszych w historii tamtejszych pomiarów. W Finlandii blisko 30-stopniowe upały zawitały nawet w okolice koła podbiegunowego – i to zaledwie miesiąc po tym, kiedy były jeszcze pokryte śniegiem.
- Siedzę tu, cieszę się lodami i jest naprawdę wspaniale - komentowała nietypowo ciepłą pogodę Maria Ros Palmklint, mieszkanka miejscowości Lulea na północnym wybrzeżu Szwecji. - Jest absurdalnie ciepło, to fantastyczne. Cieszę się tym - dodała.
Upały skłaniają Szwedów do szukania orzeźwienia w wodzie. - Kąpałyśmy się już trzy razy - chwaliły się studentki na jednej z plaż, oddalonej zaledwie 200 km na południe od koła podbiegunowego.
- Nie pamiętam, żebym pływała o tak wczesnej porze, odkąd byłam mała - przyznała jedna z nich. - Jest fantastycznie, więc spędzamy cały czas na zewnątrz, bo pewnie wkrótce znów zrobi się zimno - dodała.
Wyjątkowo ciepły maj
W piątek, ostatniego dnia maja, w Kirunie - oddalonej o 145 km od koła podbiegunowego - termometry pokazały 26 st. C. W położonym o 45 km dalej na północ Hemavan średnia majowa temperatura była o 8,1 st. C wyższa niż zwykle. To nowy rekord - ostatni tak ciepły maj wystąpił w 2002 r., kiedy miesięczna średnia była o 7,2 st. C wyższa niż zwykle. Pomiary w Hemavan są prowadzone od 1901 r. Bliska rekordu była również miejscowość Haparanda w pobliżu szwedzko-fińskiej granicy, gdzie historia pomiarów sięga 1860 r. Średnia temperatura maja w tym roku okazała się tam o 9,9 st. C wyższa niż zwykle. To tylko o 0,3 st. C mniej niż w 2010 r., kiedy majowa średnia była o 10,2 st. C wyższa niż w pozostałych latach.
Chłodzą nawet renifery
Za szwedzkie upały odpowiadają ciepłe kontynentalne masy powietrza znad Rosji. Docierają one aż do północnej Finlandii, sprawiając, że okolice koła podbiegunowego stały się w ostatnich dniach jednym z najcieplejszych obszarów Europy. Zaledwie miesiąc wcześniej te tereny przykrywała jeszcze solidna warstwa śniegu.
Miejscami temperatury sięgają tam 30 st. C. W takich warunkach Finowie, podobnie jak Szwedzi, cieszą się plażowaniem, pływaniem oraz innymi formami wypoczynku w plenerze. Nawet renifery są prowadzone do wody, żeby mogły się orzeźwić.
Według meteorologów takie temperatury są rzadkim zjawiskiem, zwłaszcza ta na początku sezonu letniego. Upał ma się utrzymać przez weekend, ale potem prognozy przewidują ochłodzenie.
Autor: js/mj / Źródło: Reuters TV, ENEX