Ponad 100 osób zginęło przez intensywne opady deszczu i powodzie w Jemenie. W wyniku ulew rozpadają się też wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO domy starego miasta w stolicy kraju Sanie.
Po ulewnych opadach deszczu, jakie nawiedzały Jemen w ostatnich dniach, w Sanie oraz miastach Hadżdża i Al-Hudajda śmierć poniosło co najmniej 131 osób, ponad 120 jest rannych. Jak informują lokalne służby, dach nad głową straciło tysiące innych. Dotknięte żywiołem zostało też miasto Marib, gdzie deszcz zalał prowizoryczne obozy dla uchodźców.
- Wszystko, co mieliśmy, jest zasypane - powiedział jeden z mieszkańców Sany. Jego dom zawalił się w piątek. Kilkunastoosobowa rodzina została bez dachu nad głową.
Jak powiedział Aqeel Saleh Nassar, zastępca szefa Urzędu ds. Ochrony Zabytków, obywatele obecnie nie dbają o stare budynki tak jak w przeszłości, co prowadzi do tego, że pojawiają się pęknięcia, a konstrukcje są bardziej podatne na zniszczenia.
Na starym mieście Sany dachy uszkodzone są na około pięciu tysiącach budynków. Ponad setka częściowo się zawaliła. Zniszczonych są między innymi niektóre zabytkowe charakterystyczne budowle starego miasta. Od 1986 roku wpisane są na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Budynkom pochodzącym sprzed XI wieku od dawna zagrażają też zaniedbania i trwająca od 2015 roku wojna domowa.
Autor: ps/aw / Źródło: Reuters, The New Arab