Prawie 5 tys. interwencji strażaków, ponad 400 uszkodzonych dachów, troje rannych i dziesiątki tysięcy osób pozbawionych dostaw prądu to skutki wichur, które od weekendu nękają Polskę. W poniedziałek wieczorem najtrudniejsza sytuacja panowała na Warmii, Mazurach i Pomorzu, gdzie prąd nie dociera ogółem do prawie 20 tys. odbiorców. W wielu województwach także trwają próby usunięcia powalonych drzew i prace naprawcze sieci energetycznych.
W ciągu ostatnich trzech dni najtrudniejsza sytuacja była na Mazowszu - do godz. 15.30 w poniedziałek strażacy interweniowali tu 855 razy, a także m.in. w woj. łódzkim i pomorskim.
W niedzielę strażacy mieli najwięcej pracy w woj. śląskim i małopolskim. Jak informuje rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak w sobotę i niedzielę centra telefoniczne odebrały około 420 zgłoszeń uszkodzonych lub zupełnie zerwanych dachów.
Troje rannych i 3 stopień zagrożenia
Z powodu pogody rannych zostało troje ludzi. W sobotę poszkodowany został kierowca, na samochód którego zwaliło się drzewo, zaś w niedzielę dwóch strażaków. Obrażeń doznali podczas akcji, jednak jak zapewnia Frątczak - ich rany nie są poważne.
- Synoptycy ostrzegają, że jeszcze w poniedziałek wieczorem i w nocy może wiać silny wiatr, dlatego nadal apelujemy, by usunąć z balkonów przedmioty, które mogą spaść, nie szukać schronienia pod wiatami, drzewami czy słupami i nie parkować aut w takich miejscach - zaznaczył Frątczak.
Tysiące bez prądu
Jak poinformowała Anna Adamkiewicz z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, w poniedziałek rano w Polsce bez prądu pozostawało ok. 23 tys. odbiorców. Jednocześnie podkreślano, że ta liczba może się zmieniać, bo ze względu na utrzymujący się silny wiatr w niektórych regionach powstają nowe uszkodzenia linii energetycznych.
Według porannych danych RCB najwięcej awarii utrzymywało się w województwie łódzkim - ok. 4350. Wiele odnotowano również w województwach pomorskim, mazowieckim oraz małopolskim.
Pomorskie
Z powodu uszkodzeń wywołanych przez silny wiatr w poniedziałek wczesnym popołudniem około 10 tysięcy odbiorców z terenu woj. pomorskiego było pozbawionych prądu. Straż pożarna interweniowała ponad 160 razy.
W Gdańsku zamknięto cztery cmentarze: Łostowickiego, Centralnego Srebrzysko, Salvator Nowy oraz Św. Ignacego. Zdecydowano się na to z obawy, by strącane przez wiatr gałęzie cmentarnych drzew nie wyrządziły szkód osobom odwiedzającym groby. ZDiZ zamknął też przeprawę promową w Wisłoujściu. Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku Krzysztof Szewel poinformował, że najwięcej awarii, które spowodowały odcięcie dostaw prądu, nastąpiło w okolicach Kwidzyna, Tczewa, Starogardu Gdańskiego oraz Bytowa. - Trudno przewidzieć, kiedy uda się przywrócić energię, bo sytuacja jest dynamiczna - mówił Szewel w poniedziałek po południu.
Warmińsko-mazurskie
W woj. warmińsko-mazurskim rośnie liczba odbiorców, którzy nie mają prądu. Na skutek wichur prąd nie dociera już do 10 tys. mieszkańców - podała wieczorem w poniedziałek rzecznik wojewody warmińsko-mazurskiego Edyta Wrotek.
Silny wiatr uszkodził ponad 420 stacji transformatorowych m.in. w okolicach Elbląga, Olsztyna, a najwięcej w okolicach Ełku, gdzie łącznie prądu nie ma ponad 6,5 tys. osób. Wrotek podała, że liczba odbiorców od południa wzrosła blisko pięciokrotnie.
Energetycy na bieżąco usuwają awarie wciąż powstają nowe uszkodzenia linii, bo silny wiatr nie ustaje. W poniedziałek rano MOPR w Giżycku odnotował, że wiatr nad jeziorami wieje z prędkością 8 m/sekundę.
Śląskie
W woj. śląskim bez dostaw energii z powodu awarii spowodowanych przez silny wiatr pozostawało w poniedziałek rano ok. 2 tys. odbiorców. Strażacy interweniowali w sobotę i niedzielę ok. 400 razy.
Jak poinformował rzecznik Tauron Dystrybucja w woj. śląskim Łukasz Zimnoch, prądu nie mają odbiorcy m.in. w Żywcu, Cieszynie, Częstochowie i Pszczynie. - Przyczyną są mechaniczne uszkodzenia sieci przez spadające drzewa czy konary. Są wśród nich poważniejsze awarie, wymagające użycia ciężkiego sprzętu. Dokładamy starań, by przywrócić zasilanie w ciągu kilku godzin, ale sytuacja jest bardzo dynamiczna, ciągle jeszcze wieje - powiedział.
Jeszcze w niedzielę prądu nie miało w regionie blisko 30 tys. odbiorców, ale większość tych awarii udało się usunąć, w tym najpoważniejszą, w Czeladzi, która pozbawiła prądu 10 tys. odbiorców. Awarie stwierdzono w ok. 400 stacjach transformatorowych.
Autor: kt/b; ktom/kka /ja/ kdj; js/rp; mb / Źródło: PAP, tvn24.pl