Do tragicznego wypadku doszło wcześnie rano w środę w Niżnych Tatrach, górach na północy Słowacji. Samochód osobowy potrącił niedźwiedzia, a następnie zderzył się z ciężarówką. Zginął pasażer auta i zwierzę.
Było mglisto, widzialność znacznie spadła. Kierowca samochodu osobowego podczas wyprzedzania ciężarówki zauważył na swojej drodze niedźwiedzia. Potrącił zwierzę, przez co stracił panowanie nad pojazdem, auto się obróciło i zderzyło czołowo z wyprzedzanym samochodem ciężarowym.
- Kierowca podróżujący z Rużomberoka zderzył się czołowo z ciężarówką. W wyniku zdarzenia wypadł z drogi - potwierdził biegły sądowy Stanislav Chomo.
Siła uderzenia wyrzuciła pasażera siedzącego na tylnym siedzeniu, 44-letniego Juraja, poza samochód. Jak poinformował biegły sądowy Andrej Hajtman, ze względu na odniesione obrażenia mężczyzna nie przeżył. W wyniku wypadku zginął również niedźwiedź. Ciężkich obrażeń doznała też żona kierowcy samochodu osobowego.
Znaleziono martwą niedźwiedzicę
To nie pierwszy raz, kiedy w ostatnich dniach na obszarze górskim doszło do zderzenia z dzikim zwierzęciem. Kilka dni temu w pobliżu Starego Smokowca (słowackie Tatry Wysokie) turyści natrafili na martwą niedźwiedzicę. Przyrodnicy przypuszczają, że mogła zginąć w wyniku wypadku samochodowego około 2-3 tygodni temu.
Autor: ao/aw / Źródło: cas.sk, tatromaniak.pl, ENEX