We wtorek nad kilkoma stanami w środkowej części USA przeszły tornada. Spowodowało wiele zniszczeń, a dwie osoby zginęły.
We wtorek wieczorem nad środkową częścią Stanów Zjednoczonych przeszły tornada. Skutki są odczuwalne w Wisconsin, Oklahomie, Teksasie, Kansas i Iowa. Dwie osoby zginęły - jedna w Chetek w stanie Wisconsin, a druga w Elk City w Oklahomie, gdzie zniszczeniu uległo 40 domów. Ofiara w Chetek zginęła na skutek zniszczenia przyczepy kempingowej. W stanie Oklahoma, Wisconsin i Iowa około 15600 osób w środę rano nie miało prądu.
Silny wiatr i ulewy
Zniszczenia spowodował silny wiatr, który wiał z prędkością ok. 100-110 kilometrów na godzinę. Łamał drzewa i spowodował awarie prądu. W Kansas spadł grad wielkości piłek do baseballa. Padał też ulewny deszcz. Spadło od 25 do nawet 75 litrów na metr kwadratowy. Opady spowodowały powodzie błyskawiczne w części Kansas i Oklahomy.
Jak podała lokalna policja, duże zniszczenia są szczególnie w Elk City. Mieszkańcom zalecono pozostanie w domach, ponieważ linie wysokiego napięcia są pozrywane i stanowią duże niebezpieczeństwo. W związku z tym, szkoły publiczne w środę zostały zamknięte.
Autor: AP/map / Źródło: AccuWeather, Reuters