Potężna pogodowa bomba cyklonowa, która przyniosła huraganowe porywy wiatru, ulewne opady, powodzie oraz tornada, kieruje się na wschód Stanów Zjednoczonych.
Do zjawiska zwanego pogodową bombą cyklonową dochodzi przy gwałtownym spadku ciśnienia - o co najmniej 24 hektopaskali w ciągu 24 godzin. W przypadku burzy Ulmer różnica w ciśnieniu sięgnęła 33 hektopaskali.
W czwartek nad Iowa i Nebraską znajdowało się centrum bomby. Burza nadal zagraża jednak ponad 105 milionom Amerykanów. W wielu regionach spodziewane są silne wyładowania, powodzie błyskawiczne, gęste mgły oraz sztormy.
Z powodu gwałtownej pogody w stanie Kolorado zginęła jedna osoba.
Powodzie
W stanach Iowa, Nebraska i Missouri obfite opady deszczu spowodowały poważne powodzie oraz zniszczyły wiele dróg i mostów. W mieście Hornick w stanie Iowa wszyscy mieszkańcy musieli się ewakuować po tym, jak z powodu powodzi pękła lokalna tama. Jak podał ośrodek Narodowej Służby Pogodowej w Des Moines, powódź wywołały liczne strumienie, w których podniósł się poziom wody.
Wiele regionów Nebraski również znalazło się pod wodą. W mieście Gretna ratownicy używali łodzi, aby dotrzeć do zalanych domów. Niebezpiecznie było również w okolicach jeziora Horseshoe. Tam interweniowali strażacy z Mead Fire Department. Powodzie pojawiły się też wzdłuż rzek Platte, Elkhorn i Missouri.
Tornada
W West Paducah w stanie Kentucky obok placówki Narodowej Służby Pogodowej przeszło tornado. Urzędnicy do spraw zarządzania kryzysowego podali, że prócz kilku zniszczonych stodół i przyczep mieszkalnych nie pojawiły się żadne doniesienia o poszkodowanych.
Tornada miały pojawić się również w Arkansas, Missisipi i Tennessee. Porywy wiatru o prędkości ponad 160 kilometrów na godzinę uderzyły w przełęcze San Augustin w Nowym Meksyku i Pine Springs w Teksasie.
Jak podał Bob Oravec meteorolog z Weather Prediction Center w College Park Narodowego Centrum Pogodowego, w czwartek zgłoszono pojawienie się 13 tornad. Nie ma informacji o poważnych szkodach - Nadal istnieje duże zagrożenie burzami w Luizjanie, Missisipi i rejonie Wielkich Jezior - powiedział Oravec.
Problemy komunikacyjne
Najpoważniej było w stanie Kolorado. W Denver burza pozbawiła energii elektrycznej około 175 tysięcy odbiorców. Wiele szkół i urzędów było zamkniętych. Odwołano tysiące lotów.
W piątek większość awarii elektrycznych udało się naprawić. Również ruch na lotnisku w Denver wrócił do normy.
W Wolf Creek Pass spadło ponad 114 centymetrów śniegu. W całym Kolorado obowiązują alerty o zamieciach i lawinach. Burza powoli kieruje się na wschód i północ do Kanady, dlatego intensywne opady spodziewane są również w Dakocie i zachodniej Minnesocie. W częściach Dakoty Południowej warstwa śniegu już przekroczyła 38 centymetrów.
Autor: kw/aw / Źródło: Reuters, CNN