Toma Ording Dahl zarejestrował fascynujące zjawisko. Nagrał śnieżny wir, który utworzył się w miejscowości Skjak w Norwegii.
Wir taki, jaki możemy oglądać na filmie, nazywany jest "diabłem śnieżnym" lub "snownado" (od angielskich słów "snow" czyli śnieg i "tornado" czyli tornado).
To niezwykle rzadkie zjawisko pogodowe, ponieważ do powstania potrzebuje bardzo specyficznych warunków meteorologicznych. Do tej pory udało się nagrać kilka takich wirów i wciąż niewiele o nich wiadomo.
Charakterystyka
Ta poskręcana kolumna śniegu tworzy się nad zamarzniętymi zbiornikami lub obszarami pokrytymi śniegiem. Formuje się, gdy chłodniejsze masy powietrza przepływają nad cieplejszą powierzchnią ogrzaną światłem słonecznym i gdy dodatkowo wiatr niespodziewanie zmienia prędkość lub kierunek. Formuje się wtedy charakterystyczny lej, który odrywa luźny śnieg od ziemi i sprawia, że ten zaczyna wirować."Diabły śnieżne" najczęściej występują po burzy śnieżnej lub przed nią.
Zjawisko jest mniej intensywne niż tornado, ale o wiele rzadsze. Wiry śnieżne mogą osiągać do 10 metrów szerokości, 14 m długości i są w stanie podnieść z ziemi przedmioty ważące ponad 600 kg.
Autor: mar/map / Źródło: strangesounds.org