W nocy z poniedziałku na wtorek przez amerykański stan Tennessee przeszła seria tornad. Zginęło co najmniej 25 osób, a wiele uważa się za zaginionych.
Jak poinformował w środę gubernator stanu Tennessee William Lee, liczba ofiar śmiertelnych może jeszcze wzrosnąć, ponieważ ratownicy poszukują pod zawalonymi budynkami zaginionych ludzi. Co najmniej 30 osób zostało rannych w Nashville, stolicy stanu Tennessee, a co najmniej 48 budynków zostało tam zniszczonych, wiele innych zostało uszkodzonych - przekazał szef lokalnej straży pożarnej William Swann.
- To tragiczny i smutny dzień w naszym stanie. Jest 25 potwierdzonych ofiar śmiertelnych - powiedział Swann.
Od wtorkowego poranka prądu nie ma w 47 tysiącach gospodarstw domowych. Żywioł zniszczył słupy i linie energetyczne.
- Okolica wygląda jak strefa wojny. Wszystko jest kompletnie zdewastowane. Miną lata, zanim się z tego podniesiemy - powiedziała Laura, mieszkanka Nashville.
"Modlę się za wszystkich"
Prezydent Donald Trump poinformował na spotkaniu z władzami hrabstw w Waszyngtonie, że odwiedzi mieszkańców Tennessee w piątek.
"Modlę się za wszystkich, którzy zostali dotknięci niszczycielskimi tornadami w Tennessee" - napisał na Twitterze Trump.
"Trudne do opisania, jakby warczenie"
Narodowa Służba Pogodowa (National Weather Service) poinformowała, że dostała zgłoszenia o ośmiu tornadach, które przeszły przez Missouri, Tennessee i Kentucky.
John Partipilo, fotograf, który mieszka we wschodnim Nashville, około pięciu przecznic od centrum tornada, przed żywiołem schował się ze swoim psem Lucille w łazience.
- Najpierw to brzmiało tak, jakby zbliżało się coś ogromnego, a potem nastała zupełna cisza. To było jak dźwięk pociągu, trudne do opisania, jakby warczenie - mówił Partipilo w w rozmowie z agencją Reutera.
Autor: anw,dd/map / Źródło: Reuters