Przez północno-wschodnie Chiny przeszły gwałtowne burze z gradem. Najbardziej ucierpiało miasto Harbin, w którym wodę i grad z ulic usuwano przez kilka godzin.
W niedzielę w północno-wschodnich Chinach intensywne opady deszczu i gradu sparaliżowały jedno z miast. W miejscowości Harbin w prowincji Heilongjiang wody i gradzin spadło tak dużo, że studzienki kanalizacyjne nie nadążały z odprowadzeniem wody. Zalane zostały chodniki, ulice i tunele.
Ponad 50 l/mkw. deszczu
W nawiedzonej przez burzę miejscowości spadło ponad 50 l/mkw. deszczu. Oberwanie chmury sprawiło, że drogi zmieniły się w rwące potoki. Służby porządkowe usuwały lód i wodę z jezdni przez kilka godzin.
Niektórzy kierowcy zostali uwięzieni w swoich samochodach i byli zmuszeni do ewakuacji. Na szczęście nie ma doniesień o poszkodowanych.
Zwały lodu mogły zostać sprzątnięte dopiero, gdy opady ustały. Pracownicy utrzymania miasta ruszyli wtedy do pracy. Była ona utrudniona przez liście i grad, które zatkały niektóre odpływy na ulicach. Prace mające na celu odprowadzenie wody do godz. 19 lokalnego czasu nie zostały zakończone. Woda ustąpiła i ruch uliczny został przywrócony.
Autor: zupi/rp / Źródło: Reuters TV