Erin-Claire Barrow, artystka i ilustratorka książek z Australii, podczas górskiej wędrówki spotkała pajęczycę, która niedawno została matką. Była dość duża i dźwigała gromadkę swoich dzieci na głowotułowiu.
Erin-Claire Barrow - w czasie jednej z wędrówek na górę Majura w Australii - natknęła się na niezwykle dużego pająka, którego opisywała jako wręcz "mitycznego". Po dokładnej obserwacji doszła do wniosku, że to prawdopodobnie wałęsak leśny (Pardosa lugubris), zwany też wilczym pająkiem. Okazało się, że stworzenie było samicą, na ciele której znajdowały się dziesiątki malutkich pajączków.
Kobieta zamieściła zdjęcia pająka na Facebooku. Niestety większość oglądających je internautów stwierdziła, że pajęcza rodzina nie wygląda na sympatyczną.
Pogońcowate
Pająk, którego spotkała Erin-Claire Barrow, należał do rodziny pogońcowatych (Lycosidae). Pająki te nie budują sieci łownych, tylko polują aktywnie. Na świecie występuje około 2,4 tysiąca gatunków z tej rodziny, a w Polsce około 60. Pogońcowate cechują się świetnym zmysłem dotyku i wzroku. Oczy mają umieszczone w trzech rzędach - czworo najmniejszych na dole, dwoje największych w środku, a na górze jest para średniej wielkości.
Charakterystyczną cechą Lycosidae jest też sposób noszenia kokonów jajowych przez samicę oraz to, że po wykluciu i wyjściu z kokonu młode od razu wspinają się na grzbiet matki, na którym przebywają około tygodnia. Po upływie tego czasu młode schodzą i rozpoczynają samodzielne życie.
Autor: kw/map / Źródło: thedodo.com, arachnea.org
Źródło zdjęcia głównego: Erin Claire-Barrow