"Teraz ścigamy się z czasem". Rośnie bilans ofiar tsunami w Indonezji


Według najnowszych informacji bilans ofiar śmiertelnych tsunami na indonezyjskiej wyspie Sulawesi (Celebes) przekroczył 1400 osób. W pobliżu dotkniętego żywiołem rejonu wybuchł wulkan Soputan. Trwają akcje ratunkowe.

Rośnie liczba ofiar śmiertelnych tsunami, które nawiedziło w piątek indonezyjską wyspę Sulawesi (Celebes). Według informacji przekazanych w środę przez służby ratownicze, nie żyje co najmniej 1407 osób - podała agencja informacyjna Reutera. Ponad 2500 osób zostało ciężko ranne.

Ten tragiczny bilans prawie na pewno jeszcze wzrośnie, gdyż ratownicy i ekipy poszukiwawcze wciąż docierają do regionów spustoszonych przez żywioł. Władze przewidują, że zabitych może być nawet kilka tysięcy.

Fale tsunami, które osiągały wysokość sześciu metrów, wywołało trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,5.

Erupcja wulkanu na północy wyspy

Większość potwierdzonych ofiar śmiertelnych zanotowano w Palu, 380-tysięcznym mieście na zachodnim wybrzeżu wyspy Sulawesi (Celebes). Żywioł zniszczył doszczętnie około 1700 domów. W mieście brakuje żywności, paliwa i wody pitnej.

- Mamy nadzieję, że bilans ofiar śmiertelnych nie wzrośnie - powiedział Sutopo Purwo Nugroho, rzecznik prasowy Narodowych Służb ds. Łagodzenia Katastrof. - Kontynuujemy akcje ratunkowe, jednak teraz ścigamy z czasem - dodał.

Na północy wyspy w środę doszło do erupcji wulkanu Soputan. Słup dymu uniósł się na wysokość sześciu kilometrów ponad wierzchołek wulkanu. Indonezyjskie służby zarządzania kryzysowego (Badan Nasional Penanggulangan Bencana) poinformowały, że nie stanowi on zagrożenia dla mieszkańców.

"To nic złego, że spoczął w masowym grobie"

Jak poinformowały władze w poniedziałek, przy użyciu koparki wykopano w piaszczystej glebie długi rów - masowy grób dla ofiar kataklizmu. Być może będą kolejne.

We wtorek przewieziono tam ponad 50 ciał. W większości były to niezidentyfikowane zwłoki, ale w kilku przypadkach zgodę wyrazili bliscy ofiar. - To nic złego, że spoczął w masowym grobie. Lepiej, że w ogóle został pogrzebany - oceniła 52-letnia Rosmawati Binti Yahya, której męża tam pochowano. Kobieta nadal poszukuje swej zaginionej córki.

Występujące w okolicy wstrząsy wtórne wzbudzają ataki paniki wśród mieszkańców.

Priorytet: ocalić ludzi

Prezydent Indonezji Joko Widodo oświadczył we wtorek, że wszyscy zaginieni muszą zostać odnalezieni. - Są pewne priorytety: ewakuacja ludzi oraz znalezienie i ocalenie ofiar - powiedział Widodo na posiedzeniu rządu. Poinformował, że nakazał skierowanie do akcji liczniejszych oddziałów policji i wojska.

Przeszukiwane są między innymi ruiny siedmiopiętrowego hotelu Roa Roa w Palu. - Podejrzewamy, że są tam jeszcze uwięzieni żywi ludzie - podkreślił szef jednej z grup ratowniczych Agus Haryono.

"Jest kilka dziewczynek, ale jej nie rozpoznaję"

W szpitalach są dziesiątki niezidentyfikowanych zwłok. Służby medyczne liczą na to, że zgłoszą się rodziny zabitych, by rozpoznać ich tożsamość przed pogrzebem. Z drugiej strony, wiele osób prowadzi rozpaczliwe i bezskuteczne poszukiwania bliskich, z którymi straciły kontakt.

- Jest tu kilka dziewczynek, ale jej nie rozpoznaję - mówiła w rozmowie z agencją Reutera 38-letnia Lisa szukająca swej 14-letniej córki wśród niezidentyfikowanych ciał, leżących w pomarańczowych workach na tyłach szpitala w Palu. Poszukuje też swej zaginionej matki.

Wszystkie trzy były w restauracji przy plaży, kiedy uderzyło tsunami. - Uciekałyśmy ile sił w nogach, lecz fale nas dogoniły. Biegłyśmy razem, ale straciłam z nimi kontakt - opowiadała Lisa. - Nie potrafię opisać, jak się czuję - dodała.

Na plaży w Palu zginęło lub zaginęło wiele osób. Trwały tam przygotowania do festiwalu z okazji rocznicy założenia miasta. Mimo ogłoszenia alarmu, ludzie zwlekali z ucieczką.

- Kiedy pojawiło się zagrożenie tsunami, ludzie nadal odpoczywali na plaży i nie uciekli od razu. W ten sposób stali się ofiarami - mówił podczas niedzielnej konferencji prasowej rzecznik Agencji ds. Łagodzenia Skutków Katastrof (BNPB) Sutopo Purwo Nugroho.

Chaos w Palu

W Palu panuje chaos. Tym, którzy przeżyli, brakuje jedzenia i wody. Około trzech tysięcy osób tłoczyło się w poniedziałek w maleńkim porcie lotniczym, licząc na to, że uda im się dostać na pokłady wojskowych samolotów, skierowanych do pomocy w ewakuacji.

Do wybrzeża w pobliżu zrujnowanego miasta ma też przybić statek, mogący zabrać na pokład ponad tysiąc osób. Brakuje benzyny. Kilkukilometrowe kolejki samochodów ustawiają się przy stacjach. Reporterzy Reutersa byli świadkami napadu kilkudziesięciu osób na jedną ze stacji paliw.

Półki w pobliskich supermarketach zostały ogołocone. Świadkowie twierdzą, że przez rabusiów. Nie ma też towarów w mniejszych sklepach i kioskach. Władze nie traktują tego rodzaju kradzieży jako poważnych przestępstw. Ogłoszono, że ofiary trzęsienia ziemi mogą brać za darmo rzeczy ze sklepów, a odszkodowania dla właścicieli zostaną wypłacone później z budżetu.

Nie ma doniesień o aktach przemocy. Na ulicach Palu nie widać licznych oddziałów służb porządkowych. Jedynym wyjątkiem są banki, strzeżone przez uzbrojonych policjantów.

Łódź na środku ulicy

Miasto jest zrujnowane. Całe dzielnice legły w gruzach. Widać powybijane okna, zawalone budynki, uszkodzone dachy, zwały drewna i betonu.

Główną ulicę prowadzącą do centrum Palu zablokowała łódź, zmieciona na ląd przez tsunami. Z innych odcinków drogi robotnicy ciężkim sprzętem próbowali w poniedziałek usunąć gruz.

Nawierzchnia wielu ulic jest popękana lub w ogóle zdarta, w miejscu niektórych tras komunikacyjnych powstały błotniste wąwozy.

Główną ulicę prowadzącą przez Palu zablokowała łódź (fot. PAP/EPA)HOTLI SIMANJUNTAK/PAP/EPA

Część mieszkańców skarży się na niedostateczną pomoc ze strony rządu. Koczujący na przedmieściach mężczyzna, który przestawił się reporterom jako Ruslan, opowiadał, że jedzą tylko to, co dostaną od przejeżdżających w pobliżu ludzi. Władze obiecały w poniedziałek, że znaczniejsza pomoc żywnościowa, w tym tony ryżu, jest w drodze. Ruslan skarżył się też na brak dostaw wody. - Nie mamy wody. Próbujemy wydobyć z rur, co się da - powiedział. Urzędnicy zapewnili, że specjalne zespoły zostaną skierowane w takie okolice, by wykopać nowe studnie.

Kościół utonął w błocie, ziemia pochłonęła domy

Zniszczone jest nie tylko Palu. Indonezyjski Czerwony Krzyż ocenia jako "koszmar" sytuację w całym regionie. Cztery najbardziej dotknięte kataklizmem dystrykty zamieszkiwane są łącznie przez 1,4 miliona ludzi. Do niektórych miejsc od piątku nie udało się dotrzeć ekipom ratunkowym.

Rzeczniczka Indonezyjskiego Czerwonego Krzyża Aulia Arriani poinformowała w poniedziałek o kościele w Sigi, na południe od Palu, który dosłownie utonął w błocie i gruzie. - Moi ochotnicy znaleźli 34 ciała. To dzieci, które uczestniczyły w obozie biblijnym - dodała Arriani.

W miejscowości Balaroa ziemia pochłonęła 1700 domów. - Nie wiemy, ile osób jest tu pogrzebanych, prawdopodobnie setki - powiedział Sutopo Purwo Nugroho, rzecznik Agencji ds. Łagodzenia Skutków Katastrof.

Zagraniczna pomoc

"Prezydent Indonezji Joko Widodo zgodził się na przyjęcie zagranicznej pomocy dla kraju po niszczycielskim trzęsieniu ziemi i tsunami, które nawiedziło wyspę Celebes" - napisał w poniedziałek na Twitterze szef indonezyjskiej rady ds. inwestycji Thomas Lembong.

Pomoc dla Indonezji zaoferowało już 18 krajów, w tym Australia i Tajlandia.

Silne wstrząsy

Jak informowała Amerykańska Służba Geologiczna (USGS), hipocentrum pierwszego trzęsienia o magnitudzie 6.1 znajdowało się na głębokości 18 kilometrów. Epicentrum zlokalizowano w odległości 55 kilometrów na północny zachód od Palu. Kolejne, jeszcze silniejsze - o magnitudzie 7.5 - powstało na głębokości 10 kilometrów w odległości 78 kilometrów od Palu.

Niebezpieczny region

Indonezja znajduje się w pacyficznym pierścieniu ognia i jest regularnie nawiedzana przez wstrząsy. To kolejne trzęsienie ziemi w Indonezji w ciągu kilku ostatnich miesięcy. Pod koniec lipca i na początku sierpnia leżącą kilkaset kilometrów na południe od Sulawesi wyspę Lombok nawiedziły wstrząsy o magnitudzie 6,4 i 6,9. W ich wyniku zginęło około 550 osób, a około 1500 zostało rannych. W połowie sierpnia na wyspie odnotowano kolejny wstrząs sejsmiczny o magnitudzie 6,9.

W grudniu 2004 roku potężny żywioł w tamtym rejonie doprowadził do gigantycznej tragedii. Wyspę Sumatrę nawiedziło wówczas trzęsienie ziemi o magnitudzie 9,1, a ogromne tsunami spowodowało śmierć 230 tys. osób w 13 krajach.

Największe trzęsienia ziemi w Indonezji (PAP/Reuters/Adam Ziemienowicz)PAP/Reuters/Adam Ziemienowicz

We wtorek, cztery dni po trzęsieniu ziemi na Sulawesi, w Indonezji doszło do kolejnego trzęsienia ziemi, o magnitudzie 6.2 lub - według innych źródeł - 5.9. Jego epicentrum znajdowało się 250 km od miasta Ende na wyspie Flores. Nie ma doniesień o ofiarach ani zniszczeniach, nie wydano też ostrzeżenia przed tsunami.

Pacyficzny Pierścień Ognia (Maciej Zieliński/PAP/Reuters)Maciej Zieliński/PAP/Reuters
Pozostałe wiadomości

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gęstymi mgłami, które poza tym, że ograniczą widzialność, mogą też zamarzać. Obowiązują także alarmy przed opadami marznącymi. Sprawdź, gdzie zrobi się niebezpiecznie.

Marznące mgły i opady. Tu obowiązują ostrzeżenia IMGW

Marznące mgły i opady. Tu obowiązują ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

W Nowym Jorku spadł śnieg. Białych świąt w tym mieście nie było od 15 lat - podały lokalne media. W Boże Narodzenie w Central Parku leżało kilka centymetrów śniegu. - Bez śniegu nie ma świąt - zauważył Julian Gonsalves, mieszkaniec Nowego Jorku.

Białe święta po raz pierwszy od 15 lat

Białe święta po raz pierwszy od 15 lat

Źródło:
ENEX, abcnews.go.com, nypost.com

Ciało samicy mamuta, liczące sobie 50 tysięcy lat, znaleziono w kraterze na terenie Syberii. Rosyjscy badacze poinformowali o odkryciu w poniedziałek. - To jeden z najlepszych okazów, jakie kiedykolwiek znaleziono - powiedział w rozmowie z agencją informacyjną TASS Maksim Czeprasow, rosyjski paleontolog.

W kraterze znaleziono ciało mamuta. Ten wspaniale zachowany okaz ma 50 tysięcy lat

W kraterze znaleziono ciało mamuta. Ten wspaniale zachowany okaz ma 50 tysięcy lat

Źródło:
Reuters, CNN

Burza śnieżna nawiedziła Bośnie i Hercegowinę. Ponad 200 tysięcy domów było w środę pozbawionych prądu. Intensywne opady śniegu doprowadziły do paraliżu komunikacyjnego, a niektóre miejscowości zostały odcięte od świata. Biało zrobiło się też w Serbii i Chorwacji.

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Źródło:
Reuters, ENEX, vijesti.ba

Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia zapowiada się przeważnie pochmurno, a w niektórych regionach słabo popada deszcz. Termometry pokażą od 0 do 8 stopni.

Pogoda na dziś - czwartek 26.12. Na termometrach nawet 8 stopni

Pogoda na dziś - czwartek 26.12. Na termometrach nawet 8 stopni

Źródło:
tvnmeteo.pl

Po kilku miesiącach spokoju wulkan Kilauea znajdujący się na Hawajach znów dał o sobie znać. Z krateru wystrzeliła fontanna lawy, która wzbiła się na wysokość około 80 metrów. Służby Parku Narodowego Wulkanów apelowały do turystów o zachowanie ostrożności.

Z krateru wulkanu na Hawajach wydobywają się strumienie gorącej lawy

Z krateru wulkanu na Hawajach wydobywają się strumienie gorącej lawy

Źródło:
Reuters, CNN, AP News

Śnieżyce od początku tygodnia paraliżują ruch na drogach Islandii. Najtrudniejsza sytuacja w święta panuje na zachodzie kraju. Drogi do Reykjaviku są zamknięte. Relację z tamtych regionów otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

Źródło:
ruv.is, en.vedur.is, Kontakt24

Pogoda w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia nadal będzie jesienna i tak samo zapowiadają się ostatnie dni roku. Na głowy będzie nam padać tylko deszcz, a temperatura dojdzie nawet do 8 stopni.

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

Orka, która kilka lat temu przez 17 dni w akcie żałoby pływała ze swoim zmarłym cielęciem, znów urodziła. Naukowcy przekazali tę wiadomość tuż przed świętami, mają jednak obawy dotyczące zdrowia młodego osobnika.

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl

Tegoroczna Wigilia Bożego Narodzenia w Irlandii Północnej była najcieplejsza w historii pomiarów. We wtorek po południu termometry na półwyspie Magilligan na północnym zachodzie kraju pokazały rekordowe 14,3 stopnia Celsjusza.

Tak ciepłej Wigilii jeszcze tu nie było

Tak ciepłej Wigilii jeszcze tu nie było

Źródło:
BBC, tvnmeteo.pl

Na malezyjskiej wyspie Borneo naukowcy odkryli nowy gatunek rośliny zwanej dzbanecznikiem. Ma ona liście pokryte włoskami przypominającymi futro orangutana. Znaleziono tylko 39 okazów.

Ta roślina jest jak orangutan

Ta roślina jest jak orangutan

Źródło:
PAP

Naukowcy z niepokojem przypatrują się danym klimatycznym za kończący się rok. Wynika z nich, że 2024 najprawdopodobniej będzie najcieplejszym odkąd prowadzone są pomiary. W ten sposób symbolicznie kończy się również najgorętsza dekada w najnowszej historii ludzkości. O konsekwencjach tych zmian opowiadała na antenie TVN24 doktor Paulina Sobiesiak-Penszko.

"Destabilizacja bardzo przyjaznych warunków do życia"

"Destabilizacja bardzo przyjaznych warunków do życia"

Źródło:
TVN24

Co najmniej siedem osób zginęło w wyniku powodzi, jaka nawiedziła miasto Port-de-Paix w północno-zachodniej części Haiti. Pod wodą znalazło się około 11 tysięcy budynków, z czego blisko pół tysiąca zostało zniszczonych.

"Nigdy nie spotkałem się z tragedią o takiej skali"

"Nigdy nie spotkałem się z tragedią o takiej skali"

Źródło:
Reuters, Haitilibre

Do czterech wzrosła liczba ofiar zawalenia się mostu między dwoma stanami na północnym wschodzie Brazylii. Nadal jednak los kilkunastu osób pozostaje nieznany. Akcja poszukiwawcza przebiega w trudnych warunkach, ponieważ w wyniku katastrofy do rzeki Tocantins wpadły cysterny przewożące tysiące litrów pestycydów i kilkadziesiąt ton kwasu siarkowego.

Zawalił się most, spadły cysterny. Tysiące litrów szkodliwych substancji w rzece

Zawalił się most, spadły cysterny. Tysiące litrów szkodliwych substancji w rzece

Źródło:
Reuters, Globo, CNN

Należąca do NASA sonda Parker podjęła we wtorek próbę zbliżenia się do Słońca bliżej niż kiedykolwiek wcześniej, na 6,2 miliona kilometrów. Celem misji jest zbadanie atmosfery gwiazdy, w tym szczególnie burz słonecznych, które mogą mieć wpływ na systemy komunikacyjne na Ziemi.

"Coś, czego nikt inny wcześniej nie dokonał"

"Coś, czego nikt inny wcześniej nie dokonał"

Źródło:
PAP

W Belgii odnotowano pierwszy przypadek zarażenia nowym wariantem mpoksu. Pochodzący z Walonii pacjent zaraził się podczas pobytu w jednym z krajów afrykańskich. Chociaż wariant ten jest bardzo zaraźliwy i śmiercionośny, służby uspokoiły, że ryzyko rozprzestrzenia się wirusa jest bardzo niskie.

Niebezpieczny wariant mpoksu w kolejnym europejskim kraju

Niebezpieczny wariant mpoksu w kolejnym europejskim kraju

Źródło:
PAP

Wysokie fale zniszczyły molo w mieście Santa Cruz w Kalifornii. Trzy przebywające na nim osoby wpadły do wody, a z pomocą pospieszyli im strażacy. Jak przekazały lokalne władze, molo już od dłuższego czasu było uszkodzone, a w okolicy prowadzone były prace renowacyjne.

Fale porwały molo, ludzie wpadli do wody

Fale porwały molo, ludzie wpadli do wody

Źródło:
New York Times, Santa Cruz Fire Dept.

Ratownicy z Grupy Beskidzkiej GOPR przeprowadzili w niedzielę akcję ratunkową. Znieśli na noszach 32-letniego turystę z urazem pachwiny uniemożliwiającym mu chodzenie. Mężczyzna utknął na górnym odcinku zamkniętego żółtego szlaku na Babią Górę.

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Źródło:
PAP, GOPR

Stopień zagrożenia lawinowego w Tatrach wzrósł w poniedziałek do drugiego, umiarkowanego. Warunki na szlakach są bardzo trudne. Intensywnie pada śnieg, a dodatkowym utrudnieniem jest silny wiatr i niski pułap chmur w partiach szczytowych - ostrzega Tatrzański Park Narodowy.

W Tatrach wzrosło zagrożenie lawinowe. "Apelujemy"

W Tatrach wzrosło zagrożenie lawinowe. "Apelujemy"

Źródło:
TPN, PAP, TOPR

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Zmarł krokodyl, który zagrał w największym australijskim przeboju wszechczasów - filmie "Krokodyl Dundee". O śmierci ponad 90-letniego gada poinformowało herpetarium Crocosaurus Cove, w którym mieszkał.

"Odszedł Burt, gwiazdor australijskiego klasyka". Zagrał w filmie "Krokodyl Dundee"

"Odszedł Burt, gwiazdor australijskiego klasyka". Zagrał w filmie "Krokodyl Dundee"

Źródło:
PAP, BBC

W połowie grudnia w Cieśninie Kerczeńskiej doszło do awarii dwóch tankowców i wycieku mazutu. Rosyjskie władze - które cytuje "The Guardian" - podały, że "nawet 200 tysięcy ton gruntu mogło zostać skażone".

Mazut wyciekł z rosyjskich tankowców. Nawet 200 tysięcy ton gruntu skażone

Mazut wyciekł z rosyjskich tankowców. Nawet 200 tysięcy ton gruntu skażone

Źródło:
PAP, Reuters

Mieszkańcy północnych regionów Japonii zmagają się z trudnymi, zimowymi warunkami. W niektórych miejscach wystąpiły śnieżyce, a warstwa białego puchu wyniosła kilkadziesiąt centymetrów. Były miejsca, gdzie stanął ruch pociągów.

Atak zimy w Japonii. Pociągi stanęły

Atak zimy w Japonii. Pociągi stanęły

Źródło:
Reuters, NHK

Populacja bliskiej wymarcia jaszczurki z Karaibów odbudowała się w ciągu zaledwie sześciu lat. W 2018 roku na świecie żyło mniej niż 100 osobników Pholidoscelis corvinus, ale dzięki wysiłkom ekspertów obecnie ich liczba zwiększyła się szesnastokrotnie. Przypadek ten pokazuje, jak ważną rolę pełni odpowiednia ochrona gatunkowa.

Była na skraju wymarcia, ale pojawił się "niezwykły zwrot akcji"

Była na skraju wymarcia, ale pojawił się "niezwykły zwrot akcji"

Źródło:
Fauna & Flora

NASA opublikowała animację, na której największa góra lodowa świata wyrwała się z wodnego wiru i zaczęła dryfować po oceanie. A23a przez wiele miesięcy tkwiła w jednym miejscu, nie mogąc ruszyć się dalej. Naukowcy wciąż do końca nie wiedzą, co sprawiło, że ogromna bryła lodu wydostała się z pułapki.

Największa góra lodowa świata wyrywa się z pułapki. Nagranie

Największa góra lodowa świata wyrywa się z pułapki. Nagranie

Źródło:
NASA Earth Observatory, BAS, tvnmeteo.pl

W Nowym Jorku spadł śnieg i zrobiło się biało. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała, że są to pierwsze, mierzalne grudniowe opady w tym mieście od trzech lat.

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Źródło:
Reuters, NBC New York

Sztuczne światło może powodować wyraźne zmiany w nocnym działaniu ekosystemu raf koralowych. Do takich wniosków doszli badacze z Uniwersytetu Brystolskiego. Jak przekazał jeden z autorów publikacji, sztuczne naświetlanie naraża morskie organizmy na "niespodziewane niebezpieczeństwo".

"Niespodziewane niebezpieczeństwo" w morskich głębinach

"Niespodziewane niebezpieczeństwo" w morskich głębinach

Źródło:
PAP, Uniwersytet Brystolski

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com

Tysiące osób świętowały w sobotę o świcie przesilenie zimowe, czyli moment rozpoczęcia astronomicznej zimy i zarazem najkrótszy dzień roku na półkuli północnej, na stanowisku archeologicznym Stonehenge w Wielkiej Brytanii.

Najkrótszy dzień roku. Tłumy zebrały się w Stonehenge

Najkrótszy dzień roku. Tłumy zebrały się w Stonehenge

Źródło:
PAP, Reuters, tvnmeteo.pl

W słynącym z charakterystycznych czerwonych skał parku stanowym w amerykańskim stanie Utah część z nich została zabarwiona na niebiesko. Według władz prawdopodobnie ktoś użył armaty prochowej. Żeby wyczyścić skały, trzeba było użyć 90 litrów wody.

"Co wolelibyście zobaczyć?". Incydent w parku narodowym

"Co wolelibyście zobaczyć?". Incydent w parku narodowym

Źródło:
Miami Herald, The Sacramento Bee