Na co dzień ratują ludzi. Tym razem zostali jednak wezwani na pomoc psu, który fizycznie nie wytrzymał wędrówki po górach. Ratownicy beskidzkiego GOPR ruszyli na pomoc, poszkodowanego zwieźli saniami, a do wszystkich planujących wyprawy apelują o przemyślany wybór towarzystwa.
Dwoje skiturowców - kobieta i mężczyzna - wraz z psem wyjechało z grzbietu Skrzycznego w kierunku Malinowskiej Skały. Kiedy ominęli Malinowską Skałę, pies mocno się zmęczył.
- Pani stwierdziła, że pies nie potrafi dalej się poruszać. Oni sami byli wyziębieni. Temperatura radykalnie spadała, wilgotność była dość duża, więc te warunki pogodowe się pogarszały - relacjonował Edmund Górny, instruktor ratownictwa górskiego GOPR Beskidy. Dodał, że życie psa było zagrożone.
Był wycieńczony
Ratownicy stwierdzili, że pies był prawdopodobnie owczarkiem niemieckim i ważył około 40 kilogramów. Mimo tego opadł z sił.
- Była to akcja nietypowa. Użyliśmy zarówno skutera, żeby dotrzeć na tak zwany Malinów, ciągnąc za sobą sanie. Wiedzieliśmy, że na samym skuterze takiego dużego psa trudno będzie utrzymać. Przedarliśmy się do góry na tyle, na ile się dało - opowiadał Arek Białas z grupy beskidzkiego GOPRu.
Kiedy ratownicy dotarli na miejsce, zapakowali psa wraz z właścicielką na sanie i zwieźli ich na dół. - Pies był na tyle wykończony, że nie sprawiał żadnego oporu - opisywał Białas. Jak dowiedział się ratownik, to nie był pierwszy tak długi spacer z właścicielami, zwierzę było przyzwyczajone do wędrówek, ale po prostu zabrakło mu sił. - Nadszedł ten moment, kiedy jednak ciało psa odmówiło posłuszeństwa - podkreślił.
Zobacz materiał magazynu "Polska i świat":
Cały i zdrowy
Wyziębionego, zmęczonego i osłabionego psa przetransportowano na parking do samochodu, gdzie został nakarmiony i ogrzany. Ratownik podkreślił, że usnął momentalnie.
Pies ma się dobrze. Edmund Górny podkreślił jednak, że była to "głęboka, daleko idąca nieodpowiedzialność właściciela psa". - Miejmy na uwadze to, że w górach jest wiatr. Psy są przystosowane do chodzenia na zewnątrz, ale nie w warunkach ekstremalnych - tłumaczył.
Mimo że zimowe górskie wędrówki z czworonogami nie są zakazane, należy bardzo rozważnie chodzić w góry ze zwierzętami. GOPR apeluje, aby w przypadku każdej wycieczki, brać pod uwagę warunki atmosferyczne.
Autor: kw/aw / Źródło: tvn24, GOPR Beskidy
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/GOPR Beskidy