Próba komunikowania się pomiędzy statkami kosmicznymi, czy raczej zjawisko z okolic czarnych dziur lub gwiazd neutronowych? O szybkich rozbłyskał radiowych opowiadał w TVN24 Mateusz Borkowicz z Centrum Nauki Kopernik.
Kilka dni temu badacze australijskiej niezależnej rządowej agencji naukowej Commonwealth Scientific and Industrial Research Organisation (CSIRO) poinformowali, że wykryli nowe szybkie rozbłyski radiowe w najdalszych częściach Wszechświata.
Borkowicz tłumaczył, czym jest zjawisko, które po raz pierwszy zaobserwowano w 2007 roku.
- Szybie rozbłyski radiowe, jak sama nazwa wskazuje, to rozbłyski na falach radiowych. Fale radiowe, podobnie jak światło, to fale elektromagnetyczne. Astronomia zajmuje się nie tylko tym, co widzimy naszymi oczami, czyli światłem widzialnym, zajmuje się też podczerwienią, promieniowaniem rentgenowskim. To wszystko jest promieniowaniem elektromagnetycznym i tak naprawdę wszystko astronomowie nazywają światłem. Jest też światło, które jest tak naprawdę falami radiowymi, nim zajmują się radioastronomowie za pomocą radioteleskopów - opisywał.
Jak opowiadał Borkowicz, radioteleskopy, takie jak ten należący do CSIRO, badają źródła promieniowania, które często są dość tajemnicze.
- Niekiedy to są bardzo szybkie rozbłyski, trwające od milisekundy do nawet nanosekundy. To na tyle krótko, że człowiek nie odróżniłby ich od szumu, jednak za pomocą dzisiejszych technologii jesteśmy w stanie wykryć właśnie takie silne rozbłyski, które dochodzą do nas być może właśnie z odległych galaktyk - mówił.
A jeśli to sygnał od UFO?
Stephen Hawking, jeden z najwybitniejszych astrofizyków wszech czasów, pisał w swojej ostatniej książce "Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania", że "gdzieś tam istnieją formy inteligentnego życia. Uważajmy z odpowiadaniem im do czasu, aż dokonamy trochę większego postępu". Czy szybkie rozbłyski radiowe mogą być sygnałem od obcych cywilizacji?
- Jest wiele przykładów, w których naukowcy spekulują, że być może jakaś obca cywilizacja wysyła do nas fale, być może są to rozmieszczone w różnych miejscach naszej galaktyki, czy też w różnych galaktykach, statki kosmiczne, które komunikują się ze sobą. Brzmi to trochę jak science fiction, ale warto pamiętać, ze w każdym science fiction jest trochę science - zaznaczał Borkowicz. - Tak więc niewykluczone, że to sygnały od obcych cywilizacji, jednak wiele przemawia za tym, że to zjawiska fizyczne, do których dochodzi w okolicach bardzo masywnych czarnych dziur albo w okolicach bardzo masywnych pozostałości po gwiazdach, które kiedyś wybuchły jako supernowe. Takie pozostałości nazywamy gwiazdami neutronowymi. To obiekty prawie tak masywne jak czarne dziury, a wokół nich dochodzi często do dziwnych zjawisk i być może właśnie stąd biorą się rozbłyski na falach radiowych - opisywał.
Borkowicz podzielił zdanie Hawkinga, w którym ten zaznaczał, że w kontakcie z obcymi formami warto zachować ostrożność.
- Być może ta obca cywilizacja nie będzie tak pokojowo nastawiona jak my do niej, być może będzie się uważała za uważniejszą, bardziej rozwinięta technologicznie, będzie inteligentniejsza, więc my dla niej będziemy, za przeproszeniem, robakami - zaznaczał.
Autor: map / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: CSIRO